Poznański lekarz Michał Lewandowski opublikował w mediach społecznościowych poruszający wpis. Opisał w nim historię 47-letniej pani Agnieszki, która chorowała na COVID-19.
Kobieta 17 grudnia trafiła do Szpitala Tymczasowego MTP w Poznaniu. Początkowo przechodziła zakażenie koronawirusem dość łagodnie w domu, jednak jej stan się pogorszył.
Stan pacjentki przy przyjęciu był ciężki - niskie wartości saturacji, zaburzenia kontaktu logicznego, niskie wartości ciśnienia tętniczego. Od samego początku rozważaliśmy podłączenie chorej do respiratora. W końcu przy wielkiej pomocy naszych pulmonologów udało się uzyskać satysfakcjonujące wartości saturacji przy użyciu nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej dodatnim ciśnieniem (NIPPV). Wykonany tomograf klatki piersiowej wskazywał na znaczne zajęcie płuc w wyniku COVID-19, wyniki laboratoryjne wskazywały na cechy ciężkiego zakażenia - czytamy we wpisie lekarza.
W leczenie pacjentki zaangażowało się wielu medyków. Lewandowski podkreśla, że wykorzystano "wszystkie możliwe środki leczenia farmakologicznego dostępne w Polsce".
Pani Agnieszka była osobą niezaszczepioną przeciwko COVID-19, podczas pobytu szpitalnego zarzekała się, że zaraz po powrocie do domu aktywnie zaangażuje się w kampanię szczepień przeciwko COVID-19. Raptem 5 dni przed przyjęciem do szpitala zmarł ojciec pani Agnieszki - również w przebiegu COVID-19 - podkreślił Michał Lewandowski.
47-latka zmarła na COVID-19. "Skradła serca całego personelu"
Lekarz podkreślił, że pani Agnieszka miała w sobie niesamowitą wolę walki, a personel dawał z siebie wszystko. Mimo to kobiety nie udało się uratować. Zmarła 26 grudnia w wieku 47 lat.
Była wspaniałą matką, córką, żoną oraz przyjaciółką wielu osób. Pani Agnieszka swą chęcią do przezwyciężenia choroby skradła serca całego personelu zaangażowanego w jej proces leczenia - napisał lekarz.
Jest to jeden z przykładów wielu dramatów ludzkich rozgrywających się na terenie szpitali tymczasowych na świecie. Jako personel medyczny nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego nadal tak wiele osób pozostaje niezaszczepiona przeciwko COVID-19. Parafrazując ks. Jana Twardowskiego - "Śpieszmy się szczepić ludzi, tak szybko odchodzą…" - dodał.
Zobacz także: Superodporność na koronawirusa. Prof. Fal: to może wygasić pandemię
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.