"A to heca!". To z pewnością pomyślał sobie w środę mieszkaniec os. Centrum E w Krakowie. Mężczyzna zauważył pod jednym z zaparkowanych na osiedlu aut... 1,5 m węża.
Nie zwlekał ani chwili i zadzwonił po Straż Miejską z prośbą o pilną pomoc. Strażnicy przybyli około 21:20. I dla nich to również było niemałe zaskoczenie, bo okazało się, że nie jest to byle jaki wąż. To pyton królewski!
Gad spokojnie pełzał sobie w kierunku bloku. Właśnie dzięki temu strażnikom bez problemu udało się zabezpieczyć teren.
Mundurowi mieli nadzieję, że wąż pochodzi z pobliskiego sklepu zoologicznego. Niestety, okazało się inaczej. Mężczyzna pracujący w sklepie uznał jednak, że zajmie się gadem, dopóki ten nie trafi w ręce powiadomionych o zdarzeniu specjalistów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.