Tym razem nie chodziło o "picie piwa i palenie lolków". Młody Matczak ma odważne pomysły, które najbardziej podobają się jego fanom. Tym razem artysta postanowił rozpocząć sezon letnich koncertów w plenerze z przytupem. W poniedziałek wieczorem raper pojawił się na jednej z barek na Wiśle, skąd zagrał koncert przed tysiącami fanów, zgromadzonymi na schodach nad rzeką.
Warszawa: Mata koncertuje na barce. Skąd fani wiedzieli o występie?
Kiedy Mata pojawił się na barce, czekała już na niego rzesza fanów, głównie młodzieży. Skąd wiedzieli, że idol się tam pojawi, skoro koncert był spontaniczny? Wieść o występie rozeszła się w social mediach. W nocy Mata udostępnił na Instagramie swój utwór "Schodki", który opowiada o piciu i imprezowaniu na nadwiślańskich schodach. Okazało się, że raper, jego skład oraz wytwórnia mieli na myśli zorganizowanie spontanicznego koncertu w tytułowym miejscu. Skuszeni fani pojawili się nad Wisłą z nadzieją, że zobaczą występ. Nie mylili się.
Czytaj również: Policja zatrzymała Matę. Jego ojciec usłyszał, że syn nie żyje
Mata zaprosił fanów i... ma problemy z policją! "Do 8 lat pozbawienia wolności"
Frekwencja na warszawskich bulwarach dopisała. Finalnie Mata zaśpiewał dla tysięcy fanów. Zdaniem artysty pojawiło się ok. 30 tys. osób. Niektórzy nawet skakali do Wisły, żeby podpłynąć bliżej idola. Pod koniec występu do barki zbliżył się patrol policji wodnej. Mata obiecał jednak fanom, że wróci następnego dnia, żeby dać kolejny koncert. We wtorek jednak bulwary patrolowały służby, a wydarzenie nie odbyło się.
Teraz Mata musi się tłumaczyć policji i swoim fanom. Na InstaStories rapera pojawiło się nagranie, na którym Mata wyjaśnia całe zajście. Jak mówi, policja oskarża go o organizację imprezy masowej. Artysta na swoich social mediach przeprasza również fanów za to, że ich zawiódł. Jak stwierdził, gdyby pojawił się na plaży we wtorek, groziłoby mu nawet 8 lat pozbawienia wolności za organizowanie nielegalnych wydarzeń masowych. Mata nie krył rozczarowania. Przyznał się, że na planowanym wtorkowym koncercie miał ogłosić trasę koncertową po Polsce, tzw. Mata Tour.
Czytaj również: Wideo hitem internetu. Prababcia Maty tańczy na jego koncercie
Mata się nie poddaje. Raper wystosował apel do prezydenta Warszawy
Na InstaStories nie było wyłącznie przeprosin. Mata zapowiedział, że jeśli pogoda się poprawi i jego skład dogada się z władzami, artysta znów spotka się z fanami nad Wisłą. O interwencję poprosił nawet Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, pisząc, że liczy na wsparcie tego projektu.
Oznaczył także konto PGE Narodowego w Warszawie. Zapytał, czy pozwolą mu w końcu u siebie zagrać. Mata, czyli Michał Matczak, to jednej z najbardziej popularnych i rozchwytywanym raperów młodego pokolenia w Polsce. Ma za sobą rzeszę wiernych fanów, co udowadnia niesamowita frekwencja spontanicznego koncertu nad Wisłą oraz liczba obserwatorów w mediach społecznościowych.