Do tragedii doszło w niedzielę 6 czerwca około godziny 15:30 na drodze W352 między Zgorzelcem a Bogatynią. Na wysokości miejscowości Koźmin (woj. dolnośląskie) zderzyły się dwie osobówki. Jak mówili świadkowie zdarzenia, auto, które jechało zgodnie z przepisami ruchu drogowego, zostało uderzone przez inny pojazd pędzący ze znacznie przekroczoną prędkością.
Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia
W wypadku zginęło trzyletnie dziecko. Cztery osoby, w tym 29-letnia kobieta w zaawansowanej ciąży, zostały ranne. Jak mówili policjanci, sprawca wypadku miał zachowywać się agresywnie i oddalić z miejsca zdarzenia w kierunku miejscowości Radomierzyce jeszcze przed przyjazdem służb. Zostawił nawet w swoim pojeździe pasażera ze złamaną ręką.
Dominikowi H. postawiono zarzuty ucieczki z miejsca wypadku oraz jego nieumyślnego spowodowania, czego następstwem jest śmierć innej osoby. Sąd Rejonowy w Zgorzelcu wydał decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny, co pozwoliło na wydanie listu gończego.
Dominik H. zatrzymany na terenie Niemiec
Krajowy list gończy wydano 11 czerwca 2021 roku. W ślad za tym wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania. Dominik H. został zatrzymany na terenie Niemiec w połowie lipca. Mężczyzna stawił się sam na policję i "nie miał zamiaru się ukrywać" - przekazała jego pełnomocniczka. Dominikowi H. grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Ścigany dobrowolnie poddał się policji w Niemczech i ma tu stałe miejsce zamieszkania – wyjaśnia Michael Börsch, rzecznik Wyższego Sądu Krajowego w Düsseldorfie.
Wypuszczono go na wolność
Decyzję w sprawie wypuszczenia na wolność Dominika H. podjął Wyższy Sąd Krajowy w Düsseldorfie. Uznał on również, że nie zachodzi obawa ucieczki. Rzecznik Wyższego Sądu Krajowego w Düsseldorfie powiedział, że decyzja jest zgodna z prawem międzynarodowym, a Dominik H. musiał oddać dowód osobisty i inne dokumenty.
Pełnomocnik 25-latka przekazał w rozmowie z Radiem Zet, że mężczyzna może przebywać w swoim miejscu zamieszkania na terenie Niemiec do czasu rozpoznania sprawy o ekstradycję. Postępowanie może potrwać kilka miesięcy.