Sprzątaczka z Krakowa ma sporo na sumieniu. Kradzież i wyłudzenia

Krakowska sprzątaczka została przyłapana na kradzieży pieniędzy z domów klientów. Działalność Anny S. obejmowała także wyłudzenia kredytów na dużą skalę. Szczegóły sprawy ujawniono w programie "Uwaga!" TVN.

Dziennikarze wzięli pod lupę sprawę sprzątaczki z KrakowaDziennikarze wzięli pod lupę sprawę sprzątaczki z Krakowa
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay
Edyta Tomaszewska

Anna S., sprzątaczka z Krakowa, została przyłapana na gorącym uczynku podczas kradzieży pieniędzy z domu swoich klientów. Kobieta, która przychodziła do pracy z własnym odkurzaczem, wykorzystywała go do ukrywania skradzionych pieniędzy. Właściciele domu zarejestrowali jej działania na kamerach.

Weszła do pokoju, zostawiła odkurzacz. (…) Otworzyła szafę, wiedziała, gdzie ma szukać, i sięgnęła do plecaka po pieniądze. Zawinęła pieniądze w rękawiczkę, podeszła do odkurzacza i schowała pieniądze w rękawiczce do odkurzacza - relacjonuje pani Monika w programie "Uwaga!" TVN.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Porównał Polskę i kraj bałkański. "Dla turystów wielka uczta"

Oprócz kradzieży, Anna S. jest oskarżona o wyłudzenia kredytów na łączną kwotę 1,6 mln zł. Prokuratura prowadzi pięć śledztw, w których kobieta usłyszała 31 zarzutów. Jej metoda polegała na przekonywaniu ludzi do podpisywania umów kredytowych pod pretekstem audytu bankowego.

Właściciele domów, w których pracowała Anna S., są zszokowani jej działaniami. Kobieta, która wcześniej cieszyła się zaufaniem, teraz musi stawić czoła poważnym konsekwencjom prawnym. Prokuratura Okręgowa w Krakowie intensywnie bada sprawę.

Anna S. nie oszczędziła nawet własnej siostry, na którą wyłudziła kredyty o wartości 150 tys. zł. Siostra twierdzi, że Anna S. działała w ten sposób od ponad 10 lat, a jej działalność sprzątająca była tylko przykrywką.

Proponowała występowanie w funkcji tzw. tajemniczego klienta w banku. Tłumaczyła ludziom, że będą uczestniczyć w programie, który miał być audytem dla banku. Pokrzywdzeni podpisywali umowy kredytowe. Pani Anna S. zapewniała, że umowy zostaną wypowiedziane, więc nie będą miały skutków prawnych. Pieniądze trafiały na konta, do których dostęp miała pani Anna S. Łączna kwota wyłudzonych pieniędzy to 1,6 mln zł - mówiła w programie "Uwaga!" Oliwia Bożek–Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Pomimo licznych zarzutów, Anna S. do tej pory tylko raz trafiła do więzienia na krótki okres. Jej ofiary zastanawiają się, czy kobieta w końcu poniesie pełne konsekwencje swoich działań. - Ona cały czas sprząta. Przedstawia się jako Marta, Kasia, podaje różne dane. To się nigdy nie skończy, bo ona nie może przestać - mówi siostra Anny S.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Trump krytykuje ujawnienie zdjęć Billa Clintona z Ghislaine Maxwell. "Straszne"
Trump krytykuje ujawnienie zdjęć Billa Clintona z Ghislaine Maxwell. "Straszne"
Kuriozalny wywiad. Wpadka rosyjskiej dziennikarki
Kuriozalny wywiad. Wpadka rosyjskiej dziennikarki
Ujawnili partnerkę patriarchy Cyryla. Jest z nim od 50 lat
Ujawnili partnerkę patriarchy Cyryla. Jest z nim od 50 lat
Kupowali choinkę, dostali mandat. Wszystko nagrał. "Żenada"
Kupowali choinkę, dostali mandat. Wszystko nagrał. "Żenada"
Pogoda na Sylwestra. Polacy szykujcie się
Pogoda na Sylwestra. Polacy szykujcie się
Czarny scenariusz dla Ukrainy. "Sytuacja może stać się krytyczna"
Czarny scenariusz dla Ukrainy. "Sytuacja może stać się krytyczna"
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Dobra wiadomość dla pasażerów. PKP szykuje zmiany na święta
Dobra wiadomość dla pasażerów. PKP szykuje zmiany na święta
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Wozili ludzi na aplikację, sprawdziła ich policja. Oto wyniki kontroli
Wozili ludzi na aplikację, sprawdziła ich policja. Oto wyniki kontroli
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać