O sprawie pisze m.in. businessinsider.com.pl. W środę, 20 grudnia w Sejmie po południu wznowiono posiedzenie. Pod obrady wzięte zostały m.in. zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa.
Czytaj więcej: TVP Info nie działa. "Hejterzy PiS wyją z bezsilności"
Tuż przed tym, jak posłowie rozpoczęli swoją pracę, wywiązała się niemała sprzeczka pomiędzy Markiem Suskim a Szymonem Hołownią. Polityk z PiS pojawił się na mównicy z konstytucją i żądał, by Marszałek Sejmu przerwał obrady.
Jak twierdził, w Polsce trwa właśnie zamach stanu. Miał tu oczywiście na myśli zmiany w TVP - czytamy na stronie businessinsider.com.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzeczka w Sejmie. Hołownia: Proszę mi mówić "panie generale"
Gdy Hołownia nie udzielił głosu Suskiemu, ten zaczął go nazywać... "nowym Jaruzelskim".
Może pan mnie obrażać dowolnymi słowami, panie pośle Suski. Nie rusza mnie to. Do Jaruzelskiego już mnie pan porównał, czekam jak mnie pan znów porówna do Hitlera. Mógłby pan? - mówił Hołownia, co słyszymy na nagraniu umieszczonym w serwisie X przez "Szkło kontaktowe TVN24".
- Dziękuję bardzo. Proszę mi mówić "panie generale", albo "panie Wojciechu" - skwitował Marszałek Sejmu. Pod postem zamieszczonym w serwisie X przez "Szkło kontaktowe TVN24" aż zaroiło się od komentarzy.
Jak oni muszą się gotować w środku, widząc takiego opanowanego marszałka Hołownię przemawiającego do nich z iście stoickim spokojem - pisała jedna osoba.
Za każdym razem wzywać straż marszałkowską i usuwać kretynów z sali oraz nałożyć karę finansową, to będzie spokój - wskazywała inna.
Uwielbiam go. Na prezydenta - dodawała następna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.