Gęś białoczelna to gatunek, którego nie widywało się do tej pory w Polsce. Jej krewniaczki - gęś tundrowa i zbożowa również można zaobserwować na niebie w naszym kraju, ale najbardziej zaskakującym wydaje się oczywiście fakt, że dzieje się to już w styczniu i lutym. Sprawie przyjrzał się portal Interia Zielona.
"Coraz cieplejsze zimy sprawiają, że w Polsce nie ma już pokrytych lodem rzek i zbiorników wodnych ani utrzymującej się pokrywy śnieżnej, dlatego ptaki nie mają potrzeby migrowania dalej, na zachód i południe Europy" - czytamy na portalu Interia fragment wypowiedzi prof. Cezary Mitrus z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gęsi na zimowym niebie - co robią w Polsce?
Klucze gęsi na niebie w lutym mogą świadczyć tylko o jednym. Coraz cieplejsze zimy sprawiają, że ptaki te nie muszą już szukać schronienia w odleglejszych rejonach Europy. Wiadomo, że wspominana wcześniej gęś zbożowa zdecydowanie chętniej wybierała rozlewiska Niemiec, Holandii i Belgii na czas zimowego odpoczynku. Teraz jednak się to zmienia.
W programie "Czysta Polska" Łukasz Wardecki z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków skomentował ten fakt.
"Badania pokazują, że wraz z ocieplaniem się klimatu coraz więcej gęsi w Polsce zimuje i jest faktycznie trend wzrostowy. Szacujemy, że teraz może zimować w Polsce nawet 300 tys. gęsi"
Dzikie gęsi potrafią jednego dnia przelecieć nawet kilkaset kilometrów. Ptaki te poruszają się po niebie kluczem, który przypomina literę V. Gęsiom wędrującym przewodzi zwykle samica. Nad Polską obecnie obserwuje się ptaki, które przemieszczają się między innymi ze Skandynawii, gdzie nastąpiło ochłodzenie. Niektóre z żyjących na północy ptaków rzeczywiście zdecydują się jednak przezimować w naszym kraju. Część ptaków powraca już jednak w swoje rodzinne strony po przebytej zimie. Pierwsze migracje zaczynają się nawet na przełomie stycznia i lutego, o czym również w rozmowie wspominał prof. Mitrus.