Mieszkaniec Poznania kilka dni temu nagrał niebezpieczną sytuację, która miała miejsce w Parku Rataje. Kiedy w szalało w nim stado 14 dzików, rodzice z dwójką dzieci, zamiast jak najszybciej się oddalić, zaczęli robić zdjęcia dzikim osobnikom. Podchodzili przy tym coraz bliżej zwierząt.
Stado 14 dzików w Parku Rataje i ludzka głupota. Rodzice z 2 dzieci podchodzą na kilka metrów, żeby zrobić sobie zdjęcia. Całe szczęście, tym razem nie zaatakowały... - napisał jeden z czytelników portalu epoznan.pl.
Jak informuje portal, od początku roku do końca maja do strażników miejskich z Poznania wpłynęło już 2221 zgłoszeń związanych z dzikami.
Jak widać, jeszcze za mało publikowanych jest informacji i apeli, aby nie zbliżać się, nie podchodzić, nie robić zdjęć i przede wszystkim nie dokarmiać dzików. Bardzo często prosimy, by nie zostawiać resztek jedzenia, sprawdzać, czy zasieki są zamknięte i nie zbliżać się do dzików, zwłaszcza do lochy z młodymi - ostrzegaja strażnicy miejscy.
Portal wtk.pl informuje, że to niejedyny przypadek nieodpowiedzialnego zachowania rodziców, którzy ryzykują zdrowiem i życiem swoim oraz swoich dzieci, zbliżając się do dzikich osobników. Jakiś czas temu w okolicach Starego Koryta Warty dorośli rzucali dzikom resztki jedzenia (co jest zabronione), by zachęcić je do pozowania.
Kiedy spotkamy dzika, zawsze pamiętajmy o swoim bezpieczeństwie - nie wolno podchodzić, dotykać, czy straszyć. Najlepiej jest zachować spokój i odejść w przeciwnym kierunku - apeluje straż miejska.
Straż miejska wyjaśnia, że zwiększająca się populacja dzików, łagodne zimy i łatwy dostęp do pożywienia stanowią swojego rodzaju zaproszenie do odwiedzin dla tych ssaków. Dlatego strażnicy z Poznania apelują do mieszkańców miasta, aby dodatkowo nie zachęcać dzików do opuszczania ich naturalnego środowiska poprzez świadome lub nieświadome dokarmianie.
Straż miejska przyjmuje zgłoszenia o pojawieniu się dzików całodobowo pod nr tel. 986. Strażnicy, po potwierdzeniu obecności dzików, przekazują informację do Centrum Zarządzania Kryzysowego, gdzie podejmowane są decyzje co dalej. Informujemy, że Straż Miejska nie odławia dzikich zwierząt - podkreśla straż miejska.
Czytaj także: Zero skrępowania. Nagranie z Głogowa obiegło Facebooka