Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało ambasadora Węgier w Polsce w związku z przyznaniem azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu. Decyzję węgierskich władz uznano za akt nieprzyjazny i sprzeczny z zasadami Unii Europejskiej.
Jesteśmy sprawą zbulwersowani, jest to działanie nieprzyjazne wobec państwa polskiego, a także zasad Unii Europejskiej, szczególnie tych wynikających z art. 4 traktatu, który mówi o wzajemnej lojalności państwa UE. Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest bezprecedensowa - mówił rzecznik MSZ Paweł Wroński.
Oprócz tego rzecznik poinformował, że Polska nie będzie miała swojego ambasadora w Budapeszcie.
Sebastian Kęciek będzie przebywał na bezterminowych konsultacjach w Polsce. Generalnie oznacza to działanie w kierunku obniżenia relacji dyplomatycznych - powiedział Wroński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej resort zapowiedział, że jeśli Węgry uchybią europejskim zobowiązaniom, Polska wystąpi do Komisji Europejskiej o wszczęcie postępowania przeciwko Węgrom zgodnie z art. 259 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Polska bez ambasadora na Węgrzech. Azyl dla Romanowskiego
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości nadzorujący Fundusz Sprawiedliwości w latach 2019–2023, jest poszukiwany przez Prokuraturę Krajową. Jak przypomina PAP, zarzuca mu się popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej i manipulowanie konkursami na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.
Według prokuratury Romanowski miał wskazywać podległym pracownikom podmioty, które powinny wygrać konkursy, zlecać poprawę błędnych ofert przed ich złożeniem oraz udzielać dotacji podmiotom niespełniającym wymogów. Zarzuty dotyczą również przywłaszczenia mienia w wysokości ponad 107 mln zł oraz usiłowania przywłaszczenia kolejnych ponad 58 mln zł.
W grudniu Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Romanowskiego. Prokuratura wystawiła za nim list gończy oraz Europejski Nakaz Aresztowania. 19 grudnia rząd węgierski udzielił mu azylu politycznego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.