Do szokującej zbrodni doszło w niedzielę 6 marca w Stalowej Woli. 14-latek zaatakował 36-letniego mężczyznę. Wbił mu w plecy 20-centymetrowy nóż, po czym uciekł.
Przerażeni świadkowie wezwali pomoc. Mężczyzny nie udało się jednak uratować. Damian D. zginął na miejscu.
Sprawcą zabójstwa okazał się 14-letni Filip H., uczeń pobliskiej podstawówki. Sąd Rodzinny zdecydował o umieszczeniu go w schronisku dla nieletnich.
Zabójca nie trafi za kraty
Ze względu na wiek 14-latek nie trafi do więzienia. Grozi mu najwyżej poprawczak do ukończenia 21. roku życia.
Nie jest jasne, co było motywem zbrodni. Jak podaje "Fakt" w mieście pojawiają się plotki, że chłopak miał trudne dzieciństwo i był źle taktowany. 14-latek znał swoją ofiarę. Damian D. był przyjacielem jego matki.
Co tu dużo mówić, chłopak nie lubił nowego kolegi matki – powiedział tabloidowi znajomy 14-latka.
Zobacz także: Specjalista przestrzega. "Federacja Rosyjska przejdzie do kontrataku dywersyjnego"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.