6 kwietnia Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy odnotował, że Rosjanie próbują poprawić sytuację taktyczną w okolicach rzeki Boh na południu Ukrainy. Przez to sztab nie wyklucza wykorzystania terytorium Naddniestrza w Mołdawii w celu wsparcia ofensywy na południu Ukrainy. Jak dodano w komunikacie, na lotnisku w Tyraspolu w Naddniestrzu trwają przygotowania do przyjęcia samolotów.
Czytaj także: Nagranie z Ukrainy. Ten Rosjanin popełnił fatalny błąd
Siły przeciwlotnicze będą zestrzeliwać rosyjskie samoloty
Pułkownik Bohdan Senyk, szef Departamentu Komunikacji Sił Zbrojnych Ukrainy cytowany przez agencję Ukrinform zapewnił, że ukraińskie siły przeciwlotnicze będą zestrzeliwać myśliwce i wojskowe samoloty transportowe Federacji Rosyjskiej nad terytorium Ukrainy w przypadku próby przeniesienia ich do Tyraspola.
W marcu teren Naddniestrza oficjalnie został uznany za "okupowane terytorium". To pierwszy taki przypadek. Do tej pory było nazywane terytorium "znajdującym się pod kontrolą Federacji Rosyjskiej".
Rosyjskie ładunki w Naddniestrzu
W miejscowości Cobasna w Naddniestrzu przy samej granicy z Ukrainą mieści się posowiecki arsenał z 20 tys. ton amunicji, która w ponad połowie jest przeterminowana. Potencjalna eksplozja na terenie kontrolowanego przez rosyjską armię składu osiągnęłaby siłę 10 kiloton.
Jak podaje portal Balkan Insight, w 2020 roku szacowano, że znajduje się tam ok. 20-21 tys. ton ładunków, przy czym termin przydatności ok. 60 proc. z nich minął. W związku z tym przeterminowana amunicja wymaga specjalnych warunków przewozu albo powinna być utylizowana na miejscu.
Stacjonuje tam 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy
Mołdawia straciła kontrolę nad regionem Naddniestrza w wyniku krótkiego konfliktu zbrojnego po ogłoszeniu przez Mołdawską Socjalistyczną Republikę Radziecką w maju 1991 roku niepodległości od ZSRR. Na terytorium Naddniestrza stacjonuje około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.