Nie ulega wątpliwości, że Krzysztof Stanowski stał się jedną z najgłośniejszych postaci polskiego internetu. Z początkiem lutego w serwisie Youtube oficjalnie wystartowała jego nowa inicjatywa - Kanał Zero. Sam dziennikarz zadeklarował, że projekt ma być konkurencją dla największych mediów w Polsce.
W poniedziałek były minister edukacji Przemysław Czarnek był gościem Roberta Mazurka w programie "Godzina Zero". Wywiad emitowany był na kanale YouTube Kanał Zero. W trakcie trwania rozmowy nagle do studia wszedł Krzysztof Stanowski.
Dziennikarz przywitał się z Czarnkiem i Mazurkiem. - Postanowiłem na chwilę się dosiąść. Słucham i słucham, i już się zorientowałem, że nie da się pana przegadać - stwierdził Stanowski, zwracając się do gościa programu. Czarnek szybko zareagował, mówiąc zdecydowanie: - Naprawdę się da.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stanowski zaatakował Czarnka. Wymienił zarzuty
Jednym z zarzutów w kierunku Przemysława Czarnka okazały się laptopy. Ministerstwo Cyfryzacji we wrześniu informowało, że podpisano umowy na dostawę ponad 290 tys. laptopów dla uczniów. Jest to trzy czwarte całości. Planowane rozstrzygnięcie wszystkich przetargów miało odbyć się do pierwszej połowy września.
Rodzice mieli do wyboru dwie opcje. Pierwsza zakładała wydanie laptopa rodzicom na własność na podstawie podpisanej umowy ze szkołą. Z zawartości laptopa nie był jednak zadowolony Krzysztof Stanowski.
Nie zainstalowaliście na te laptopy żadnego edukacyjnego oprogramowania - powiedział Stanowski. - Od tego pan jest jako rodzic, żeby sobie dokupić oprogramowanie - odpowiedział z uśmiechem na ustach Czarnek.
Stanowski nie dawał jednak za wygraną. - Stać was na laptopa, którego nawet nie potrzebowałem, ale jak dają to biorę. Do dzisiaj nie wiem, jak można było nie wgrać tam 100 lektur czy 100 aplikacji różnotematycznych.
Były minister edukacji przyznał, że gdyby rząd postąpił, tak jak mówi Stanowski, to laptopy byłyby tylko dla połowy dzieci, a nie dla wszystkich czwartoklasistów. - Może pan oddać laptopa biedniejszemu dziecku - mówił Czarnek.
Stanowski dodał, że w jego ocenie w wypowiedziach posła PiS można znaleźć "dużo konfrontacji, ideologii, kłótni i odbijania piłeczki".
Brakuje pochylenia się nad ośmiolatkiem i refleksji, co zrobić, żeby ta szkoła była bardziej rozwijająca, żeby dzieci nie tkwiły w systemie sprzed lat - ocenił dziennikarz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.