Załogę kontenerowca zaskoczył cyklon tropikalny na Morzu Południowochińskim. Znajdując się ok. 300 km od Hongkongu, statek zaczął gwałtownie nabierać wody. Na pomoc marynarzom władze wysłały dwa samoloty i cztery helikoptery ratunkowe.
Co najmniej trzy osoby udało się uratować, ale 27 wciąż pozostaje zaginionych – podaje agencja AP.
Czytaj także: Rosyjski statek w Syrii wypełniony łupem z Ukrainy
Dramatyczna akcja ratunkowa w Azji. Nagranie obiegło sieć
W statek uderzył cyklon Chaba. Na miejscu zarejestrowano wiatr wiejący z prędkością 144 km/h. Fale sięgały nawet 10 metrów.
W wyniku incydentu jednostka przełamała się na pół. Na statku znajdowało się w tym momencie 30 osób. Ocalali marynarze twierdzą, że ich kompani najprawdopodobniej zostali zepchnięci do morza przez fale.
Media społecznościowe obiegło nagranie z helikoptera, ukazujące przebieg akcji ratunkowej. Udostępniły je służby powietrzne Hongkongu. Na filmie widać, jak ratownicy próbują zlokalizować marynarzy.
Kolejne ujęcie przedstawia osoby wciągane na pokład helikoptera przy pomocy liny. W ostatniej scenie statek niemal całkiem przykrywają wysokie fale. Widać, że jednostka idzie na dno.
Zatonął kontenerowiec na Morzu Południowochińskim. 27 zaginionych
Urzędnicy nie podają, jak nazywał się statek, który zatonął na Morzu Południowochińskim. Nie jest także jasne, pod jaką banderą pływała jednostka.
Lokalne serwisy pogodowe podają, że cyklon tropikalny Chaba uderzył później również w chińską prowincję Guangdong. Nie podano danych o wyrządzonych przez niego szkodach. Choć władze zdają sobie sprawę, że szanse odnalezienia pozostałych 27 osób są nikłe, wciąż trwają poszukiwania zaginionych marynarzy.