Konflikt zaczął się kilka miesięcy temu, kiedy Jacek Murański nazwał Zbigniewa Stonogę "znanym hochsztaplerem". Stonoga nie został na to obojętny i nagrał film, w którym kazał "pocałować się w d*pę Jackowi Murańskiemu".
Konflikt Stonogi i Murańskiego
Jacek Murański na gali Fame MMA, która odbyła się w sierpniu 2022 roku, ponownie zaczepił Stonogę.
Co łączy Stonogę z tym Szalonym Reporterem? Obaj organizują lipne, licytacje, Stonoga dy*a ludzi na kasę naiwniaków, którzy oczywiście z dobrego serca ci ludzie działają i wpłacają temu oszustowi te pieniądze - mówił Murański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stonoga szybko zareagował i na te słowa. W bardzo wulgarny sposób zapowiedział wytoczenie sprawy Jackowi Murańskiemu.
Czytaj także: Jacek Murański przerwał milczenie. Pierwszy raz po śmierci syna wystąpił przed kamerami
Cześć ku**o. Murański, posłuchaj, Ty śmieciu w du*ę pie**olona k**wo na kaczych łapach, z ch**em na czole. Masz ku**o sprawę karną ze mną - przekazał wtedy Zbigniew Stonoga.
Dzięki staraniom Stonogi z serwisu YouTube zdjęto także nagranie ze wspomnianej konferencji Fame MMA. Znany działacz i przedsiębiorca napisał, że film został zabezpieczony jako dowód w sprawie o zniesławienie.
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Zbigniew Stonoga wszystkich swoich obietnic dotrzymał. Wytoczył Jackowi Murańskiemu sprawę o zniesławienie, a 28 marca 2023 roku miała się odbyć sprawa pojednawcza. Celebryta jednak się na niej nie pojawił.
"Muran" miał tłumaczyć, że nic nie wiedział o rozprawie. Na miejscu pojawił się jednak jego pełnomocnik. Sprawa została przełożona.
Zbigniew Stonoga oczekuje od Jacka Murańskiego przeprosin w miejscach, w których doszło do zniesławienia. Zawodnik MMA miałby także wpłacić 250 tys. złotych na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.