Służba Bezpieczeństwa Ukrainy regularnie przechwytuje rozmowy rosyjskich żołnierzy, które często są dowodem braku profesjonalizmu w "drugiej armii świata". Rosjanie nie chcą walczyć w obawie o własne życie i szukają różnych sposobów na to, jak uniknąć wojny i wyjechać do Rosji. Boją się też bezpośrednich starć z Ukraińcami.
Nie chcą walczyć
W najnowszej przechwyconej rozmowie Rosjanin mówi swojej żonie, że wielu z jego batalionu odmówiło walki. - Trzydzieści osób z całego batalionu poszło do bitwy! Ktoś został ranny, dużo ładunków 200 [nieżyjący żołnierze - przyp. red.], dużo ładunków 300 [ranni żołnierze]. Trzydzieści! Czy możesz sobie wyobrazić? - pyta Rosjanin.
Jak podkreśla SBU, batalion liczy zwykle od 300 do 900 żołnierzy, w zależności od rodzaju wojsk. Dlatego taka tendencja w szeregach wroga nie może nie cieszyć – dodają ukraińskie służby.
Coraz rzadziej atakują bezpośrednio
Zdaniem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, to może być jeden z powodów, dla których rosyjscy najeźdźcy coraz rzadziej atakują bezpośrednio, a po prostu oczyszczają ukraińskie osady z daleka za pomocą artylerii, zabijając ludność cywilną.
SBU przypomniała Rosjanom, którzy chcą ratować życie w czasie wojny, o linii telefonicznej 2402, dzięki której mogą się poddać. Działa przez całą dobę dla numerów ukraińskich i rosyjskich.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.