Uwagę policjantów patrolujących podlaskie ulice zwrócił nietypowy widok. Na dachu mijanego przez nich samochodu marki hyundai stał... czteropak piwa. Prawdopodobnie kierujący autem mężczyzna przyniósł go ze sklepu, postawił na dachu, chcąc chwilę potem schować go do bagażnika. Zapomniał jednak o tym zakupie, zamknął drzwi auta i ruszył w drogę, zapominając zupełnie o piwie.
Funkcjonariusze uznali, że nie powinni tego bagatelizować i postanowili skontrolować kierowcę. Szybko okazało się, że intuicja ich nie zawiodła.
Policjanci z zambrowskiej drogówki obecni podczas kontroli tak relacjonują to zdarzenie:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedzi 50-letni mieszkaniec powiatu zambrowskiego. Po sprawdzeniu danych w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że mężczyzna posiada podwójny zakaz prowadzenia pojazdów orzeczony przez sąd. Pierwszy obowiązywał do 2024, a drugi do 2027 roku. Sądowe zakazy zostały orzeczone za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
"Niestety, mężczyzna nie zastosował się do orzeczonego przez sąd zakazu i teraz odpowie za swoje zachowanie" - tłumaczy rzecznik zambrowskiej policji.
Teraz zatrzymany przez policjantów z zambrowskiej drogówki beztroski kierowca odpowie za złamanie sądowego zakazu. Policjanci podkreślają zgodnie, że takie zachowanie jest przestępstwem. A mężczyźnie grozi teraz kara pozbawienia wolności nawet do pięciu lat więzienia.