W środę 29 grudnia do bialskiej komendy zgłosił się 42-letni mieszkaniec miasta. Z jego relacji wynikało, że za pośrednictwem jednego z internetowych portali ogłoszeniowych wystawił do sprzedaży złotą monetę z XIX wieku.
Jej cenę oszacował na kwotę ponad 28 tysięcy złotych. Mężczyzna dodał, że w drugiej połowie grudnia skontaktował się z nim nieznajomy zainteresowany zakupem. Potencjalny nabywca chciał, by przesyłka trafiła do konkretnego paczkomatu.
Z uwagi na wysoką wartość zamówienia pokrzywdzony prosił o potwierdzenie przelewu wykonanej transakcji, które otrzymał tego samego dnia. Był to weekend, więc jego podejrzenia nie wzbudził fakt, że gotówka nie została zaksięgowania na jego koncie.
Zgodne z umową nadał paczkę do paczkomatu w Nowym Dworze Mazowieckim. Gdy kilka dni później pieniądze do niego nie dotarły, próbował bezskutecznie skontaktować się z kupującym. Niestety wówczas okazało się, że jego konto nie jest aktywne. Nie odbierał on również wskazanego wcześniej telefonu.
Czytaj także: Jasnowidz Jackowski miał przerażającą wizję na 2022 rok. Chodzi o Andrzeja Dudę i jego córkę Kingę
42-latek ustalił też, że paczka nie została w ogóle odebrana. Gdy wróciła do nadawcy okazało się, że wewnątrz nie ma wartościowej monety. Pokrzywdzony dodał, że choć kupującemu zależało na jak najszybszej wysyłce towaru do chwili obecnej nie kontaktował się z nim.
Podejrzewając oszustwo pokrzywdzony postanowił całą sprawę zgłosić organom ścigania. Teraz funkcjonariusze ustalają wszystkie okoliczności sprawy. Apelują także o rozwagę podczas transakcji internetowych.
Czytaj także: "Wiadomości" wywołały skandal. TVP znowu w ogniu krytyki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.