Skiba zatytułował swój post bardzo wymownie: "Przegięcie pały". Muzyk wyznał na Facebooku, że od pięciu lat czekał na bunt młodych ludzi wobec partii rządzącej. Dlatego na widok tysięcy ludzi, którzy wbrew zakazom protestują po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, "serce mu rośnie".
"Dopóki jest wulgarny, dopóty jest autentyczny"
Skiba podkreślił też, że cieszy się z wulgaryzmów wykrzykiwanych na protestach. W dalszej części wpisu wyjaśnił dlaczego, przy okazji nie odmawiając sobie wbicia szpili kilku politykom opozycji. Ocenzurowaliśmy jedno z przytoczonych przez niego haseł w trosce o komfort czytelników.
Chcę zaznaczyć, że bardzo podoba mi się wulgarny charakter tych protestów. Dopóki jest wulgarny, dopóty jest autentyczny. Dopóki krzyczycie "WYP****AĆ" dopóty żadna stara Budka wam się nie przyklei do akcji, żadna śliska Schetyna nie wlezie na trybunę - napisał Skiba.
Muzyk uważa, że rządzący nie spodziewali się tak gwałtownej reakcji społeczeństwa. Wiadomość o zakażeniu prezydenta koronawirusem zdaniem Skiby jest kłamstwem i próbą ucieczki przez protestującymi, a Jarosława Kaczyńskiego "wywieźli helikopterem z Warszawy". Z kolei szeregowi posłowie PiS i część publicystów z tego środowiska odpowiedziała protestującym obelgami, które zdaniem Skiby również świadczą o strachu i bezradności.
A WY NIE MOŻECIE TERAZ odpuścić. Bo będzie jeszcze gorzej. Na grzebaniu w majtkach i waszych brzuchach się nie skończy. Zobaczcie tylko, co za potwór został ministrem edukacji. W kolejce czeka ZAKAZ ROZWODÓW i CENZURA INTERNETU. To nie są bajki. Oni chcą to zrobić i zrobią. Albo będziemy mieli tu normalną, wolną Polskę, albo Katotaliban. - grzmi Skiba.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.