Warszawski protest zorganizowały m.in. organizacje Ogólnopolski Strajk Kobiet oraz Strajk Przedsięborców. O godzinie 12 olbrzymia grupa protestujących zebrała się w pobliżu ronda Dmowskiego. Następnie wszyscy tłumnie kroczyli w stronę domu Jarosława Kaczyńskiego, który znajduje się na Żoliborzu.
Demonstranci mieli ze sobą charakterystyczne logo Strajku Kobiet, a także setki transparentów z hasłami, takimi jak np. "Precz z władzą panów".
Data generalnego strajku to nie przypadek. Dzisiaj przypada 39. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Jak twierdzą komentujący wydarzenia z tamtego okresu, "historia zatoczyła koło". Porównywano obrazki sprzed 39 lat, kiedy to na ulicach Warszawy milicjanci chodzili z bronią w rękach i budzili postrach wśród obywateli. Niektórzy twierdzą, że dziś ulice stołecznego miasta wyglądały podobnie.
Kiedy demonstranci maszerowali pod dom Jarosława Kaczyńskiego, na oficjalnym koncie PiS na Twitterze pojawiło się zdjęcie, na którym prezes składa wieniec przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki. 13 października 2009 roku Popiełuszko został odznaczony przez Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego.
Gorąco było dzisiaj m.in. pod pomnikiem smoleńskim, który cały otoczony był przez kordon policji. Manifestanci trzymali transparenty z napisem "JAREXIT" i głośno wykrzykiwali obraźliwe hasła w kierunku władzy, której mają dosyć.
Po godzinie 14 wszyscy maszerujący dotarli pod dom Jarosława Kaczyńskiego, gdzie czekali już na nich policjanci. Żoliborz cały świecił się kolorami czerwonymi i niebieskimi od policyjnych samochodów, których na ulicach były setki. Zdjęcie poniżej prezentuje siły, jakie przygotowano, aby bronić prezesa PiS, który ponoć i tak został przetransportowany w inne, bezpieczniejsze miejsce.
Niestety nie obeszło się bez starć demonstrantów z policją. Wkrótce na profilu twitterowym polskiej policji pojawił się wpis, w którym poinformowano o użyciu siły.
Na skrzyżowaniu ulic Zajączka i Mickiewicza grupa protestujących zaatakowała policjantów. Na miejsce skierowano pododdział zwarty. Sytuacja została opanowana. Trwają czynności w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej policjanta - czytamy.
W nocy natomiast przedsiębiorcy, którzy także strajkowali pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Rozrzucili przed nim jajka i główki kapusty.
Nie będzie nam Kaczyński rolnictwa niszczył. Nie widzi dramatu rolników? Niech się w końcu obudzą! - czytamy na profilu facebookowym AGROunii.
Policja nawoływała do rozejścia się i zakończenia strajku, jednak demonstranci za nic mieli prośby stróżów prawa. Buczeli, kiedy tylko słyszeli podobne komunikaty. Odpowiadali także ze swoich megafonów, że mają prawo być na zgromadzeniu, które "jest konstytucyjne".
Jak wynika z relacji Wirtualnej Polski, liczni demonstranci zostali wylegitymowani. Manifestujący ostrzegają się nawzajem przed "łapankami" policji.
Pod domem Jarosława Kaczyńskiego demonstranci bawili się do głośnej muzyki, tańczyli, a także wznosili okrzyki - negatywne wobec rządzących i samego prezesa PiS. Jednak po około dwóch godzinach spora część demonstrantów opuściła pobliże domu Jarosława Kaczyńskiego i przeniosła się pod budynek Komendy Głównej Policji. Tam również zrobiło się bardzo gorąco.
Podczas Strajku Kobiet na Żoliborzu Jarosław Kaczyński nie był obecny w swoim domu, a przynajmniej tak twierdzą organizatorzy protestów. Na profilu twitterowym Strajku Kobiet pojawiła się jednak informacja o lokalizacji prezesa PiS, który przebywa ponoć w Wesołej. Tej informacji póki co jeszcze nikt nie zweryfikował.
Generalny Strajk Kobiet kończy się w całej Polsce. W Szczecinie i w Łodzi większość protestujących wraca już do domów. To samo ma miejsce w Warszawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.