We wtorek Ogólnopolski Strajk Kobiet ogłosił szereg postulatów, które powinien spełnić rząd, by ludzie wrócili do domów. Większość całkowicie wykracza poza pierwotny powód protestów. Liderki Strajku domagają się przede wszystkim ustąpienia dotychczasowej władzy.
Tłumaczymy głos ulicy na słowa zrozumiałe dla Jarosława Kaczyńskiego. Chcemy dymisji rządu – powiedziała liderka protestów Marta Lempart.
Strajk kobiet w całej Polsce. Ogłoszono szereg postulatów
Od czwartku na ulicach polskich miast odbywają się protesty przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego delegalizującej dotychczas obowiązujące przepisy dopuszczające aborcję ze względu na trwałe uszkodzenie płodu. Na ulice wyszły setki tysięcy osób. W wielu sytuacjach interweniowała policja.
Ogólnopolski Strajk Kobiet ogłosił szereg postulatów. Wśród nich znalazła się między innymi reforma państwowych organów takich jak Trybunał Konstytucyjny czy Sąd Najwyższy. Protestujący zarzucają im upolitycznienie.
Chciałybyśmy żeby w Trybunale Konstytucyjnym nie zasiadały nieuprawnione osoby. Sąd Najwyższy powinien być prawdziwym organem, a nie składać się z funkcjonariuszy PiS wykonujących polecenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Chcemy również prawdziwego Rzecznika Praw Obywatelskich. Powinien istnieć prawdziwy organ, który walczy o nasze prawa – powiedziała Marta Lempart.
Na konferencji prasowej transmitowanej na Facebooku liderki protestów podkreśliły również, że ich zdaniem rząd nie radzi sobie z pandemią koronawirusa. Dotyczy to zarówno służby zdrowia jak i kryzysu ekonomicznego. Protestujący domagają się ochrony przedsiębiorców oraz miejsc pracy.
Polska nie radzi sobie w walce z pandemią. Powinniśmy przeznaczyć dodatkowe pieniądze na ochronę zdrowia. Domagamy się również wsparcia dla osób, które straciły pracę z powodu pandemii. Oczekujemy także wsparcia przedsiębiorców. Są oni w takiej samej tragicznej sytuacji jak osoby, które zostały przez nich zwolnione – stwierdziła jedna z liderek Strajku Kobiet Agnieszka Czerederecka.
Trzecia liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Klementyna Suchanow podkreśliła, że postulaty wykraczają poza to, co skłoniło ludzi do wyjścia na ulicę. Dodała, że na organizacji ciąży wielka odpowiedzialność. Suchanow zauważyła, że przy okazji restrykcji aborcyjnych na ulicę wyszły osoby niezadowolone z tego, co dzieje się w kraju.
Kobiety w Polsce powoli tracą przywileje i prawa które posiadały. Pod rządami PiS pogorszyła się chociażby opieka okołoporodowa – oceniła Suchanow.
Klementyna Suchanow stwierdziła, że protestujący domagają się czegoś więcej niż tylko wycofania oświadczenia prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Domagamy się legalnej aborcji na żądanie. Wiąże się z tym powszechnie dostępna antykoncepcja refundowana przez państwo. Młode osoby, które wychodzą obecnie na ulice, zasługują także na rzetelną edukację seksualną – powiedziała.
Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet odniosła się również do roli Kościoła katolickiego.
Prawa człowieka są w Polsce coraz bardziej redukowane. Osoby wyrażające konkretne opinie są represjonowane. To wszystko jest związane z tym, co w kraju wyprawia Kościół Katolicki. Domagamy się całkowicie świeckiego państwa i zakończenia finansowania Kościoła z budżetu państwa. Powinniśmy raz na zawsze pozbyć się religii ze szkół – stwierdziła Suchanow.
Na konferencji prasowej ogłoszono również powołanie Rady Konsultacyjnej złożonej z ludzi zaufania publicznego.
Chcemy zbudować Polskę, która będzie działać i która będzie dla ludzi – podsumowała przewodnicząca Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart.
Czytaj także: Strajk Kobiet. Protestujący blokują polskie miasta
Strajk Kobiet. Protestują w całej Polsce
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o zaostrzeniu ustawy aborcyjnej wywołało w Polsce masowe protesty. Kilka godzin po wyroku TK, tysiące ludzi zebrało się na ulicach polskich miast, by sprzeciwić się tej decyzji. Głośne hasła skandowano m. in. pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości oraz domem prezesa partii, Jarosława Kaczyńskiego.
Demonstranci organizują się w mediach społecznościowych. Wspierają ich organizacje kobiece. Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart zapowiedziała, że w piątek organizowany jest marsz na Warszawę.
Obejrzyj także: Strajk kobiet. Protesty na Placu Trzech Krzyży. Są race i petardy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.