Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Straszliwa zbrodnia pod Buczą. Służby ustaliły personalia Rosjanina

Ukraińskie organy ścigania zidentyfikowały rosyjskiego żołnierza, który w marcu zamordował pod Buczą dwóch bezbronnych cywilów, strzelając im w plecy. O sprawie poinformowała Prokuratura Generalna Ukrainy. W sprawie zbrodni wojennej wszczęto już postępowanie przygotowawcze.

Straszliwa zbrodnia pod Buczą. Służby ustaliły personalia Rosjanina
Rosjanie zamordowali cywilów pod Buczą strzałem w plecy i przystąpili do okradania firmy (Prokuratura Generalna Ukrainy)

Do zdarzenia doszło w pobliżu wsi Mrija pod Buczą na obrzeżach Kijowa. W marcu pod budynek jednego z lokalnych przedsiębiorstw podjechał bus oznaczony symbolem "V". Ze środka wysiadło pięciu rosyjskich żołnierzy.

Do wojskowych podszedł właściciel zakładu oraz nieuzbrojony strażnik. Rosjanie mieli upewnić się, że cywile nie stanowią dla nich zagrożenia i pozwolić im odejść. Kiedy jednak dwaj mężczyźni oddalili się na kilka metrów, żołnierze otworzyli do nich ogień, strzelając im w plecy.

Strzelił do cywilów w plecy. Ukraińskie służby namierzyły Rosjanina

Cywile zginęli na miejscu. Później odkryto, że mieli co najmniej 12 ran postrzałowych. Rosjanie obrabowali przedsiębiorstwo, załadowali łupy do samochodu i odjechali z miejsca zdarzenia.

W maju CNN opublikowało nagranie ukazujące szczegóły straszliwej zbrodni. Teraz Prokuratura Generalna Ukrainy poinformowała, że materiały pozwoliły na zidentyfikowanie jednego z podejrzanych. To Nikołaj Siergiejewicz Sokowikow.

Urodzony w 1995 roku żołnierz pochodzi z Omska. Dokumenty wskazują, że mieszka na co dzień we wsi Jełowka w Buriacji. Pełnił służbę w Gwardii Pancernej Tatsinskaja w mieście Ułan Ude.

Prokuratura Generalna Ukrainy wszczęła postępowanie przygotowawcze

Ukraińskie organy ścigania poinformowały, że 27-letni Rosjanin jest oskarżony o "naruszenie praw i zwyczajów wojennych" oraz "morderstwo z premedytacją". O sprawie miała zostać zawiadomiona strona rosyjska. Nie odpowiedziała jednak na wezwanie ukraińskich służb.

Prokuratura nie ujawniła w jaki sposób dokładnie ustalono personalia żołnierza. Najprawdopodobniej dokonano jednak tego przy pomocy technologii rozpoznawania twarzy. Specjalne oprogramowanie porównuje kadry z nagrań ze zdjęciami zamieszczanymi w mediach społecznościowych.

Według śledczych, identyfikacja Sokowikowa trwała trzy miesiące. W sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze.

Obejrzyj także: Jaka będzie przyszłość Ukrainy? Pułkownik o słabych stronach Rosjan. "Nich im dalej nie idzie"

Autor: JKM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić