Podejrzane ruchy ze strony Białorusi nagłośniła "Ukraińska prawda". Jak podaje ukraińska gazeta, zezwolenie na odwiedzanie przygranicznych lasów w celu zebrania kwiatów i jagód dotyczy mieszkańców obwodu rówieńskiego. Jednak nie powinni oni tego robić pod żadnym pozorem.
Prowokacja Białorusi. Na mieszkańców Ukrainy zastawiono pułapkę
Przed zaufaniem zapewnieniom Białoruskiego Państwowego Komitetu Granicznego, że zbieranie owoców i kwiatów w przygranicznych lasach jest bezpieczne, ostrzegał Andrzej Demczenko. Rzecznik Państwowej Straży Granicznej Ukrainy zrobił to w trakcie konferencji prasowej z czwartku 23 czerwca.
Przeczytaj także: Putin przestał to robić. Liczby mówią wszystko
Kilka dni temu Białoruski Państwowy Komitet Graniczny zezwolił Ukraińcom z przygranicznych miejscowości obwodu rówieńskiego na odwiedzanie lasów w celu zbierania polnych kwiatów – podał Andrzej Demczenko w trakcie konferencji prasowej ("Ukraińska prawda").
Przeczytaj także: Rosjanie zwolnili porwanego Maxima Vinnyka. Nowe fakty
Jak podkreślił Andrzej Demczenko, decyzja o zezwoleniu na odwiedzanie lasów została wydana jednostronnie. Tymczasem bezpieczeństwo obywateli Ukrainy na terenie Białorusi wciąż stoi pod znakiem zapytania, a strażnicy graniczni nie będą nikogo wpuszczać na teren państwa Aleksandra Łukaszenki.
Przeczytaj także: "Kończy ci się czas". Aiden Aslin czeka na wykonanie wyroku śmierci
Ta decyzja została podjęta jednostronnie, jest to prowokacja. W tej sprawie nie prowadzono żadnych negocjacji. Bezpieczeństwo naszych obywateli na terenie tego kraju wciąż stoi pod znakiem zapytania – podkreślał Andrzej Demczenko ("Ukraińska prawda").