W piątek, 30 sierpnia, krakowscy strażnicy miejscy stanęli przed wyjątkowo trudnym zadaniem.
Podczas rutynowego patrolu i oczekiwania na zielone światło na skrzyżowaniu przy al. Andersa i os. Zgody, do ich samochodu podjechał zdenerwowany mężczyzna.
Przeczytaj również: Chcieli sprzedać naklejki z Biedronki. Sieć komentuje
Roztrzęsiony zgłosił funkcjonariuszom dramatyczną sytuację. — Oświadczył, że jego 6-letnia córka odcięła sobie palec i musi jak najszybciej dotrzeć do Szpitala im. Stefana Żeromskiego, by zajęli się nią specjaliści — relacjonuje Straż Miejska Miasta Krakowa na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strażnicy miejscy nie wahali się ani chwili. Zakrwawiona dziewczynka potrzebowała szybkiej interwencji, a czas był kluczowy.
Funkcjonariusze natychmiast powiadomili dyżurnego o sytuacji i z wykorzystaniem sygnałów świetlno-dźwiękowych rozpoczęli pilotaż auta mężczyzny w kierunku szpitala. Dzięki sprawnej eskorcie, kierowca szybko dotarł na miejsce, gdzie dzieckiem zajęli się specjaliści.
Na szczęście, historia zakończyła się pomyślnie. Po dotarciu do szpitala ojciec dziewczynki wyraził ogromną wdzięczność strażnikom za ich szybką reakcję i pomoc w tak trudnym momencie.
Przeczytaj także: Brutalnie zaatakował kobietę. Następnego dnia spotkał ją w pracy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.