Anonymous poinformowali o tym w najnowszym wpisie na Twitterze. Tym razem na celownik znanej grupy hakerskiej trafiły strony białoruskiego rządu. Aktywiści uważają, że ten kraj jest bezpośrednim uczestnikiem inwazji na Ukrainę.
"Wszystkie rządowe strony są offline"
Jak czytamy w komunikacie hakerów, udało im się włamać do wszystkich portali internetowych, które są związane z białoruskimi władzami państwowymi. "Wszystkie ich największe rządowe strony internetowe są offline" - napisała grupa Anonymous wieczorem 29 maja. W poniedziałkowy poranek 30 maja, serwisy nadal nie były dostępne.
W zeszłym tygodniu Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzegł, że rośnie ryzyko ataków rakietowych i lotniczych z terytorium Białorusi. Jak podał, w obwodzie homelskim na Białorusi rozlokowano grupę manewrową walki radioelektronicznej białoruskich sił zbrojnych.
Hakerzy atakują Rosję
Anonymous to międzynarodowa grupa hakerów i cyberekspertów, którzy z powodów politycznych walczą w przestrzeni cyfrowej przeciwko światowym rządom, strukturom politycznym i elitom.
Hakerzy zaczęli atakować Rosję tuż po tym, jak wojska Putina uderzyły w Ukrainę. Początkowo blokowali rządowe strony internetowe oraz kanały informacyjne propagandowych mediów. Hakerzy włamali się do danych Banku Centralnego Rosji i wykradli 35 tys. plików, w tym tajne umowy. Ich zdobyczą padło także 15 GB danych Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.