Cancun to przepięknie zlokalizowane miasto na północy Meksyku leżące nad Morzem Karaibskim. To wymarzone miejsce na urlop dla wielu turystów z całego świata. Cancun jest prawdziwą turystyczną żyłą złota zasilającą budżet państwa, jednak nawet w tak chronionym kurorcie turyści mogli czuć się mocno zagrożeni.
We wtorek turyści w Cancun zostali zmuszeni do ucieczki, gdy bandyci na skuterach wodnych wdarli się na plażę i otworzyli ogień.
Jak relacjonuje "NY Times" pięciu mężczyzn w wojskowych mundurach zebrało się w "przyjaznym rodzinie" ośrodku i oddało około 20 strzałów. Potem porzucili skutery wodne, przebrali się w cywilne ubrania i uciekli.
Najważniejszą informacją tego dnia jest to, że nikt nie został ranny. Turyści, którzy są tutaj głównie ze Stanów Zjednoczonych, są jednak mocno przerażeni.
Mogło dojść do wielkiej tragedii. Nie jest to dobre uczucie, że są z nami dzieci - mówi turysta Zayne Jones dla amerykańskich mediów.
Czytaj także: Nagi prokurator spacerował po Świdnicy. Taką dostał karę
Ostrzeżenie od Stanów Zjednoczonych
W środę Departament Stanu USA wydał ostrzeżenie dla amerykańskich turystów dla popularnego stanu Quintana Roo, w tym do Cancun, aby "zachowywali szczególną ostrożność" podczas podróży po tym regionie.