Na komendę w Tarnowskich Górach (woj. śląskie) wpłynęło zgłoszenie, że ktoś strzela z wiatrówki do listonosza. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, mężczyzna wskazał okno kamienicy, z którego padły strzały.
Funkcjonariusze ustalili, że strzały oddał 16-latek. Użył plastikowych kul. Jak wyznał, zrobił to "dla zabawy".
Kiedy policja chciała przekazać nastolatka w ręce matki, ta odmówiła. Wtedy na jaw wyszło, że 16-latek się nad nią znęca. Przemoc w rodzinie trwała od ponad roku i 36-latka bała się własnego syna.
Policja po porozumieniu z sądem rodzinnym zabrała chłopaka do policyjnej izby dziecka. Tam spędził ostatnią noc. O jego dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.
Czytaj także: Dantejskie sceny na Wyspach. Policja starła się z tłumem
Niezwykle rzadko zdarza się, że rodzic powiadomi odpowiednie służby o tym, że jego pociecha znęca się nad nim, tym bardziej, gdy dziecko nie ma jeszcze 18 lat. Apelujemy do rodziców, aby informowali służby o takich sytuacjach po to, aby w porę zareagować i pomóc rodzinie rozwiązać problem - apelują policjanci z Tarnowskich Gór.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.