Jak informuje dziennik "The San Francisco Chronicle", dramatyczne sceny rozegrały się w centrum miasta w dzielnicy Mission District, podczas imprezy zorganizowanej przez pracowników sklepu z odzieżą w San Francisco.
Strzały rozległy się krótko po godzinie 21:00. Niektórzy świadkowie zajścia na początku sądzili, że organizatorzy przygotowali pokaz fajerwerków.
Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, znaleźli wiele ofiar z ranami postrzałowymi – poinformowała policja w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas strzelaniny rannych zostało dziewięć osób. To osoby w wieku od 20 do 35 lat: ośmiu mężczyzn i jedna kobieta. Początkowo policja przekazała, że wszyscy ranni są w stanie "nie zagrażającym życiu". Potem do mediów dotarły informacje, że jedna osoba jest w stanie krytycznym a druga w poważnym.
Zdaniem policji, incydent nie miał związku z terroryzmem. Nie uspokoiło to okolicznych mieszkańców, którzy są wstrząśnięci strzelaniną w znanej dzielnicy.
Policjanci wskazali potencjalnego podejrzanego
25-letnia Ariana Blea w rozmowie z "The San Francisco Chronicle" powiedziała, że uczestniczyła w wydarzeniu i że sklep często organizuje podobne imprezy, aby zwrócić uwagę na swoją linię ubrań. W jej ocenie w evencie uczestniczyło od 30 do 50 osób (zdaniem niektórych świadków, na miejscu było około 100 osób).
W strzelaninie ucierpiał przyjaciel Ariany. Za pośrednictwem Instagrama przekazał 25-latce, że lekarze próbują uratować jego nogę przed amputacją.
Taki rodzaj przemocy na naszych ulicach jest nie do przyjęcia. Ludzie powinni czuć się bezpiecznie, wychodząc na ulice San Francisco bez obawy, że staną się ofiarami przemocy z użyciem broni palnej. Śledczy pracują pilnie – zapewnił na Twitterze szef policji, Bill Scott.
Funkcjonariusze przejrzeli nagranie z monitoringu i zidentyfikowali potencjalnego podejrzanego. Jest nim mężczyzna, który ma powiązania z członkami gangu Sureño.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.