Jak donosi amerykańska telewizja CBS, sprawcą był jeden z uczniów. Wszedł on z bronią do szkoły, uruchomił alarm przeciwpożarowy i zaczął strzelać do uciekających uczniów.
Na miejscu jest ponad 20 radiowozów. W szkole mogło przebywać nawet 1400 uczniów. Większość szybko udało się ewakuować i przewieźć poza placówkę. Świadkowie widzieli, jak jedna osoba została postrzelona w nogę, później agenci federalnie poinformowali, że sytuacja jest znacznie poważniejsza.
- Osiem osób nie żyje. Ranny został też jeden z policjantów. Na miejsce zmierza też oddział saperów - donoszą reporterzy stacji CBS.
Według pierwszych doniesień mężczyzna wszedł do pracowni artystycznej w jednym z liceów w teksańskim mieście Santa Fe. Jak mówili świadkowie miał strzelbę, z której oddał kilka strzałów. Teren szkoły został natychmiast zamknięty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: CBS
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.