Do wstrząsającej zbrodni doszło w listopadzie ubiegłego roku. 19-letni student Politechniki Poznańskiej skatował swojego o dwa lata młodszego kolegę.
17-latek miał zmasakrowaną głowę i twarz. Nie udało się go uratować. Rodzina była w stanie go rozpoznać jedynie po tatuażu. Chłopak dwa tygodnie później miał obchodzić 18. urodziny.
Początkowo śledczy postawili 19-letniemu Dawidowi F. zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Teraz Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie postawiła 19-letniemu Dawidowi F. zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu dożywocie.
Podejrzany przez dłuższy czas uderzał pokrzywdzonego w głowę i twarz i kontynuował to mimo bezbronności ofiary - powiedziała "Super Expressowi" Małgorzata Rezulak-Kustosz z Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie.
Śledztwo w sprawie zabójstwa wciąż trwa. Prokuratura ustaliła, że motywem zbrodni mógł być konflikt o 50 zł.
Wszystko sprawdzamy i ustalamy - podkreśliła Małgorzata Rezulak-Kustosz.
Zobacz także: Wyrzuciła żywe niemowlę na śmietnik. 18-latka z USA nagrana na kamerze monitoringu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.