Mieszkańcy miejscowości dotkniętych powodzią muszą zmagać się nie tylko ze skutkami kataklizmu, ale i szabrownikami, którzy próbują się wzbogacić na ludzkiej krzywdzie.
Od kilku dni niepokojące doniesienia napływają z Lądka-Zdroju, gdzie szabrownicy splądrowali m.in. sklep jubilerski i - jak przekazał wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń - przejęli pojazd, który przywiózł dary dla powodzian.
Wczoraj (19 wrzesnia) dolnośląska policja poinformowała, że zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 64 i 37 lat, którzy "nie zważając na okoliczności ludzkiej tragedii, ukradli z miejscowego sklepu w Lądku-Zdroju alkohol oraz inne artykuły spożywcze".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wykorzystali fakt, że jedna ze ścian była uszkodzona w wyniku naporu wody i weszli do środka - czytamy w policyjnym komunikacie.
Szabrownicy błyskawicznie ukarani
19 września mężczyźni usłyszeli zarzuty za kradzież zuchwałą i w sprawie 64-latka sąd orzekł karę poł roku bezwzględnego pozbawienia wolności (za kradzież zuchwałą sprawcy grozić może kara pozbawienia wolności do 8 lat). Jak się okazało, drugi z mężczyzn był poszukiwany za wcześniej popełnione przestępstwo. 37-latek również trafił do aresztu.
W związku z tym, że przybywa zgłoszeń dotyczących zuchwałych działań szabrowników, premier Donald Tusk podczas sztabu kryzysowego zapewnił o skutecznych działaniach służb i zapowiedział, że "każdy, kto się zdecyduje na takie złe i idiotyczne działanie, pójdzie siedzieć".
Sześć miesięcy w więzieniu. Mam nadzieję, że to dotrze do wszystkich, którzy chcieliby szabrować mienie powodzian. Zastanówcie się 10 razy, czy warto wykorzystywać ludzkie nieszczęście - poinformował premier.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.