Daniel Galus to jeden z najbardziej kontrowersyjnych duchownych. Ksiądz, który po okresie pięciu lat formacji w zakonie paulinów nie złożył ślubów wieczystych, prowadzi działalność duchowną od 2007 r. gdy uzyskał święcenia kapłańskie w archidiecezji częstochowskiej. Za zgodą o. Stefana Legawca osiadł on w pustelni w Czatachowie.
Tam prowadził - wraz z fundacją "Anioł Miłosierdzia" - różnorodne spotkania religijne i rekolekcyjne. W 2020 r. doszło jednak do konfliktu z fundacją. Co więcej, w 2022 r. metropolita częstochowski Wacław Depo zabronił sprawowania sakramentów na terenie Pustelni Ducha Świętego, wraz z karą suspensy. Ksiądz nie zgodził się jednak z tą decyzją i postanowił pozostać na miejscu twierdząc, że przysłał go tam "sam Bóg".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ksiądz walczy o nowe lokum. W tle miliony złotych
Teraz ksiądz prawdopodobnie szuka nowego lokum. Według niego ma być to Dom Maryi budowany w Czatachowie przez fundację Anioł Miłosierdzia, która odżegnuje się od działalności Daniela Galusa. Kontrowersyjny duchowny w ubiegłym roku pod niedokończonym domem organizował nocne spotkania modlitewne, poszukując pieniędzy "na prawnika".
Jak donosi "Wyborcza", jedna z kancelarii z Krakowa złożyła do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie zawiadomienie. Według niej, ks. Galus i jego wierni mieli ponieść szkodę z tytułu przywłaszczenia samochodów, gotówki i nieruchomości, z Domem Maryi włącznie. Wysokość strat oszacowano na 4,5 mln złotych.
Prokuratura wszczęła już postępowanie w tej sprawie, a Daniel Galus mobilizuje sympatyków. Prosi o kontakt z założoną przez niego "Wspólnotą Miłość i Miłosierdzie Jezusa", potwierdzając wpłacanie datków lub pracę przy budowie Domu Maryi. Co więcej, gwarantuje on także wsparcie prawnika.
Głos w sprawie zabrała fundacja Anioł Miłosierdzia. Wydała ona oświadczenie:
W 2015 roku została przekazana aktem darowizny dla Fundacji Anioł Miłosierdzia działka, na której powstaje Dom Maryi. Fundacja przyjmując tę darowiznę zobowiązała się do wybudowania domu rekolekcyjnego (Domu Maryi) i ten cel realizuje cały czas i niezmiennie. Ponieważ we Wspólnocie Miłość i Miłosierdzie Jezusa (MiMJ) pojawiły się plany, aby w Domu Maryi zamieszkały wybrane osoby z nią związane, Rada i Zarząd Fundacji Anioł Miłosierdzia stanowczo sprzeciwili się tym zamiarom, uważając, że Dom Maryi nie będzie spełniał założeń poczynionych na etapie projektowania i zmieni przez to swoje docelowe przeznaczenie, co w konsekwencji byłoby sprzeczne z celem dla jakiego została powołana Fundacja i mogłoby to być poczytane za wspieranie prywatnych interesów tych osób (co z racji na zapisy statutu Fundacji jawi się jako niedopuszczalne). Ponadto zamieszkiwanie stałe w tym obiekcie byłoby niezgodne z prawem, ponieważ zezwolenia budowlane i zatwierdzony projekt nie przewidują możliwości stałego pobytu.