Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Szczebrzusz w woj. świętokrzyskim. W listopadzie 2019 27-letni Dawid K. uciekł ze szpitala psychiatrycznego i uwięził swoją babcię, grożąc jej użyciem noża. Kobiecie udało się jednak uwolnić i uciec.
Kilkukrotnie ugodził ojca nożem. Następnie spalił jego ciało
Na miejscu incydentu zjawił się 51-letni ojciec Dawida K. Doszło do awantury, w trakcie której 27-latek zadał ojcu kilka ciosów nożem. W wyniku ciężkich obrażeń mężczyzna zmarł.
Dawid K. porzucił ciało zamordowanego ojca w lesie na terenie gminy Kije. Następnie je podpalił. Został zatrzymany w Jędrzejowie przez policję.
Zabił ojca i spalił jego zwłoki. Jest wyrok sądu
Prokurator przedstawił Dawidowi K. dwa zarzuty. Pierwszy dotyczył pozbawienia wolności i kierowania gróźb wobec swojej babci, a drugi zabójstwa ojca "ze szczególnym udręczeniem, w celu dokonania zaboru mienia w postaci pieniędzy oraz dokumentów".
W trakcie śledztwa mężczyzna został dokładnie przebadany przez biegłych psychiatrów. Orzekli oni, że w momencie popełniania przestępstwa 27-latek był całkowicie niepoczytalny i należy umieścić go w szpitalu psychiatrycznym. Wniosek w tej sprawie rozpatrywał w piątek kielecki Sąd Okręgowy.
Sąd Okręgowy po rozpoznaniu wniosku prokuratora doszedł do przekonania, że podejrzany dopuścił się zarzucanych mu czynów. Z uwagi na to, że stan poczytalności podejrzanego był wyłączony, należało umorzyć postępowanie w sprawie – poinformował rzecznik sądu Jan Klocek.
Jak poinformował przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości, biegli stwierdzili także, że pobyt oskarżonego na wolności może powodować niebezpieczeństwo dla porządku publicznego.
Obejrzyj także: Amber Gold. Jest wyrok. Małgorzata Wassermann komentuje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.