Zachodniopomorskie. W Świnoujściu w poniedziałek odbył się pogrzeb cenionego naukowca, doktora oceanografii biologicznej, Jerzego Porębskiego.
Wszystko z morzem w tle
Obecni na uroczystości rodzina i przyjaciele nie szczędzili ciepłych słów o muzyku.
Każdy z tych ludzi, którzy tutaj stoją - a jak widać, tłum jest naprawdę ogromny - mógłby napisać osobną książkę, osobną powieść o Jurku jako o postaci. Ludzie będą śpiewać nawet nie wiedząc, kto jest autorem, bo potrafią zanucić... podobnie będzie z "Czterema piwkami", z "Gdzie ta keja" i tak dalej - powiedziała "Radiu Szczecin" jedna z osób.
Czytaj też: Jutro się zacznie! Szaleństwo w Biedronce
Pływałam z Jurkiem na Zawiszy Czarnym; jeden z pierwszych moich rejsów, pamiętam: siedział sobie na bakiście i grał na trąbce. Miał niesamowite poczucie humoru i spokój - dodała druga.
Artysta, żeglarz, naukowiec... Można by wymieniać. Zmarł w wieku 82 lat. Był autorem najbardziej znanej polskiej pieśni żeglarskiej - "Gdzie ta keja".
Czytaj też: Internet huczy. W takiej "narodowej" kreacji wystąpiła podczas konkursu miss Natalia Balicka