Według danych niemieckiego ministerstwa spraw wewnętrznych, do 16 lutego 2025 roku tylko 40 Syryjczyków zdecydowało się na powrót do ojczyzny w ramach programu prowadzonego przez Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców. Łącznie od 2024 roku terytorium naszego zachodniego sąsiada opuściło 133 obywateli Syrii.
Pomoc obejmuje koszty podróży i transportu, diety na podróż w wysokości 200 euro na osobę (100 euro dla osób poniżej 18 lat), w razie potrzeby dodatkowe koszty opieki medycznej (do 2000 euro) oraz jednorazową pomoc finansową na rozpoczęcie działalności w wysokości 1000 euro na osobę (500 euro poniżej 18. roku życia) i maksymalnie 4000 euro na rodzinę w zależności od narodowości - przypomina Deutsche Welle.
Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych wyjaśnia, że głównym powodem niskiego zainteresowania jest niestabilna sytuacja w Syrii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W grudniu 2024 r. islamskie bojówki obaliły Baszara al-Asada, co zakończyło wieloletnią wojnę domową. W Niemczech trwa debata na temat możliwości powrotu syryjskich uchodźców do kraju.
Czytaj więcej: Stracili kolejnego syna. W Ukrainie zginął Wasyl Ratuszny
W ostatnich tygodniach Niemcy borykają się też z ogromnym problemem przestępczości wśród migrantów. 20 grudnia w Magdeburgu na jamarku bożonarodzeniowym doszło do zamachu. 50-letni Saudyjczyk Talib al-Abd al-Muhsin, wjechał samochodem w tłum ludzi zabijając sześć osób, a 235 raniąc. Zaatakował, bo nie był zadowolony z traktowania Saudyjczyków w Niemczech. Dwa tygodnie przed tym wydarzeniem zatrzymano Irakijczyka planującego podobny zamach.
Syryjczycy w Niemczech też mają sporo za uszami. Pod koniec lutegoo głośno było o 19-latku, który w Berlinie zaatakował przypadkową osobę w miejscu pamięci ofiar Holokaustu. Wassim al M., mieszkał w ośrodku dla uchodźców. Pod koniec 2024 również w Berlinie mężczyzna z Syrii zaatakował nożem kilku przechodniów.