W nocy z 13 na 14 kwietnia Iran przeprowadził odwetowy atak na Izrael. W kierunku jego terytorium wysłano ponad 300 pocisków oraz dronów. Chociaż "Żelazna Kopuła" rozprawiła się z nimi bez większego problemu, było to kolejne bardzo poważne wydarzenie, które sprawia, że rejon Bliskiego Wschodu nie schodzi z drogi prowadzącej do ciągłej eskalacji konfliktu.
W "Gościu Wydarzeń" na antenie Polsat News na temat ostatnich wydarzeń wypowiedziała się prof. Agata Skowron-Nalborczyk, iranistka i arabistka z Uniwersytetu Warszawskiego. Podkreśliła ona, że obecnie nie sposób przewidzieć toku wydarzeń. Wszystko rozbija się o reakcję Izraela, a na ten moment nie do końca wiadomo, czy szykuje on odpowiedź na nocne działania Iranu.
Sytuacja jest niebezpieczna, bo niestety nie możemy przewidzieć reakcji Izraela. Ona jest kluczowa. Jeżeli Izrael mówi, że nie może zostawić tego bez odwetu, czekamy teraz na ich odpowiedź.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka podkreśla też, że Iran nie jest zdolny do przeprowadzenia tak skutecznej obrony, jak miało to miejsce w przypadku Izraela. Jego celem było głównie pokazanie, że państwo to jest w stanie odpowiedzieć na taki atak, jak izraelski nalot na konsulat w Syrii.
Chcieli pokazać, że oni też potrafią odpowiedzieć. Iran nie ma tak dobrej obrony przeciwlotniczej jak Izrael. Gdyby Izrael odpowiedział podobnym atakiem, straty w Iranie byłyby ogromne.
Niestabilny Bliski Wschód "jest na rękę Rosji"
Komu wysoki poziom napięć na linii Izrael — kraje arabskie jest najbardziej na rękę? Prof. Skowron-Nalborczyk jasno wskazuje, że beneficjentem obecnej sytuacji jest przede wszystkim Rosja. To ona korzysta na odwróceniu uwagi świata od jej agresji na Ukrainę, a także jest w stanie powiększać swoje wpływy w rejonie Bliskiego Wschodu.
Po wygraniu wyborów Hamas z pierwszą wizytą udał się do Moskwy. Atak Iranu i odwrócenie uwagi od wojny w Ukrainie jest na rękę Rosji. Nie wiem, czy bezpośrednio, czy nie, ale wydaje się, że trzeba patrzeć na to, kto odnosi korzyści. Wydaje mi się, że za tym stoi Rosja.