Dwóch mężczyzn poruszało się osobowym daewoo w Lubiniu. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej. Ten jednak się nie zatrzymał.
Rzucał w policjantów czym popadnie
Mężczyzna zignorował zarówno sygnały świetlne jak i dźwiękowe i gwałtownie przyspieszył. Policjanci ruszyli za nim.
Podczas ucieczki kierujący znacznie przekraczał prędkość, wyprzedzał w miejscach niedozwolonych, zajeżdżał drogę policjantom, próbował zepchnąć z drogi radiowóz, stwarzał swoim zachowaniem ogromne zagrożenie dla innych. Ponadto jego pasażer co jakiś czas wyrzucał przez otwarte okno niebezpieczne metalowe przedmioty. W stronę radiowozu leciały między innymi klucze, młotki, gaśnica, a nawet akumulator - relacjonuje "Faktowi" asp. szt. Sylwia Serafin z KPP w Lubiniu.
W końcu jednak kierujący uderzył w słup, a patrole go zablokowały. Podróżujący samochodem osobowym wciąż nie wykonywali poleceń mundurowych, więc ci byli zmuszeni użyć kolejnych środków przymusu, aby wyciągnąć nieodpowiedzialnego kierującego i jego pasażera z pojazdu, jak przekazała policjantka.
Kierowcą okazał się być 39-letni mieszkaniec powiatu legnickiego. Miał on zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Przyznał się też do zażywania tego dnia narkotyków.
Funkcjonariusze zatrzymali obu mężczyzn. Teraz grozi im do 5 lat pozbawienia wolności za niezatrzymywanie się do kontroli drogowej. Tyle samo za niestosowanie się do sądowego zakazu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.