Meksyk od dłuższego czasu mierzy się z rosnącą falą przestępczości, której centrum stało się Chilpancingo w stanie Guerrero na południu kraju. W związku z kolejnymi coraz brutalniejszymi zbrodniami stan ogłoszono jednym z najniebezpieczniejszych miejsc w całym Meksyku, co potwierdzają kolejne doniesienia z tamtych stron.
Jak poinformowało BBC, w ostatnich dniach policjanci dokonali bowiem dramatycznego odkrycia. Na tamtejszym odcinku autostrady do Acapulco, znajdował się porzucony pick-up, w trakcie którego kontroli odnaleziono szczątki aż jedenastu osób, w tym dwójki dzieci.
Policjanci wciąż starają się ustalić tożsamość ofiar. Wiele wskazuje jednak na to, że za ich śmierć odpowiada jeden z gangów narkotykowych, które walczą ze sobą na terenie Chilpancingo. To właśnie w dużej mierze za sprawą porachunków gangsterskich w zeszłym roku w całym stanie Guerrero odnotowano 1890 morderstw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meksyk rozpoczyna walkę z gangami narkotykowymi
W przypadku miasta Chilpancingo jest to kolejne w ostatnich tygodniach tak makabryczne odkrycie. Przed miesiącem brutalnie zamordowany został tam nowy burmistrz, który zaledwie kilka dni wcześniej objął władzę. W trakcie samych wyborów w Meksyku gangsterzy zabili około sześciu kandydatów na stanowiska publiczne.
Mimo to walka z gangami narkotykowymi była jednym z głównych postulatów nowo wybranej prezydent Meksyku Claudii Sheinbaum. W zeszłym miesiącu kobieta przedstawiła nowy plan bezpieczeństwa, który zakładał ulepszone dzielenie się informacjami wywiadowczymi i wzmocnienie Gwardii Narodowej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.