Policja w Grudziądzu (woj. kujawsko-pomorskie) prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci niemowlęcia. 30-latek usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad sześciotygodniową córką. Bił ją od urodzenia, przekonany, że jak da jej klapsa, dziewczynka nie będzie płakać.
Czytaj także: Nie żyje niemowlę z Grudziądza. Zatrzymano ojca dziecka
Koszmarnie zachowała się także matka dziewczynki, która bała się wezwać pogotowie, aby nie ujawnić licznych siniaków na ciele dziecka.
W pewnym momencie 1,5 miesięczne dziecko było w tak złym stanie, że zrobiło się całe sine i nie mogło oddychać. Zdesperowana matka w końcu wezwała pogotowie. Gdy na miejsce przyjechali ratownicy, było już tak fatalnie, że chwycili dziewczynkę i pognali z nią do szpitala. Niestety nie udało się jej uratować.
Rodzice spędzą miesiące w areszcie
Jeszcze w niedzielę do policyjnej izby zatrzymań trafił Adrian D. Kilka godzin później została zatrzymana Sylwia C., czyli mama dziewczynki.
Ustalenia śledztwa pozwoliły na przedstawienie rodzicom dziewczynki zarzutów. Ojciec dziecka usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad nieporadną - ze względu na wiek - córką w wieku sześciu tygodni przez klepanie ją po pośladkach, nogach, czym spowodował obrażenia ciała dziewczynki w postaci zasinień i otarć, które spowodowały roztrój zdrowia dziewczynki na okres do siedmiu dni - powiedziała Magdalena Chodyna z Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu w rozmowie z TVN24.
Wcześniej Adrian D. był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu z użyciem przemocy. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia. Matka natomiast może spędzić za kratami pięć lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.