Tej nocy w powiecie człuchowskim temperatury sięgały minus trzech stopni. Dlatego ktoś, kto porzucił skrzynkę z piątką maleńkich szczeniaków w poniedziałkowy wieczór na przystanku we wsi Nieżywięć, skazał zwierzęta na pewną śmierć.
Pieski miały wielkie szczęście, ponieważ nieopodal przystanku zatrzymał się kierowca. Mężczyzna nie pozostał obojętny na los zwierząt i zabrał szczeniaki do auta. Całą sytuację zgłosił też służbom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Gdy poprawiał mocowania, usłyszał skomlenie dochodzące z przystanku. Sprawdził, skąd dochodzi głos i znalazł w plastikowej skrzynce przykrytej kurtką 5 szczeniąt. Zabrał pieski do kabiny i czekał na przyjazd policjantów. Funkcjonariusze przekazali szczeniaki pracownikom gminy, gdzie teraz czekają na nowy dom. - relacjonuje Sławomir Gradek, rzecznik prasowy człuchowskiej policji.
Pieski całe i zdrowe zabezpieczyli pracownicy gminy, którzy szukają dla nich nowych domów. Urzędnicy apelują także o pomoc w odnalezieniu sprawcy, który porzucił zwierzęta.
Szukamy każdej pomocnej wskazówki, by odnaleźć nieodpowiedzialnego właściciela Może ktoś z Was widział już gdzieś te szczeniaki? Może widzieliście coś podejrzanego w poniedziałkowy wieczór, w okolicach przystanku? - piszą w mediach społecznościowych.
Człuchowscy policjanci z wydziału kryminalnego poszukują sprawcy porzucenia zwierząt. Przestępstwo zostawienia ich na pewną śmierć jest zagrożone karą do 3 lat więzienia. Każdy, kto ma informacje na temat tego, kto mógł porzucić szczeniaki na przystanku w Nieżywięciu, proszony jest o kontakt z policją pod numerami telefonu 47 74 25 731, 47 74 25 722 lub na numer alarmowy 112. Chętni do adopcji piesków mogą kontaktować się pod numerem: 59 834 10 01.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.