Na razie jedyną szczepionką dla dzieci od 12. roku życia jest ta firmy Pfizer. Preparaty innych firm nie są jeszcze dopuszczone dla dzieci, choć trwają badania nad ich skutecznością.
Zastosowanie szczepień u młodszych dzieci również jest w fazie badań. Dr Konstanty Szułdrzyński, zapytany na antenie Radia Plus powiedział, że jeśli szczepionka przeciw COVID-19 sprawdzi się również u nich, prawdopodobnie zostanie już na stałe.
Najpewniej wtedy ta szczepionka przeciwko koronawirusowi wejdzie do programu szczepień u dzieci. Obowiązkowych czy nieobowiązkowych - zobaczymy. Ale będzie częścią pakietu, tak jak szczepimy przeciwko odrze, gruźlicy i całej reszcie - powiedział lekarz.
Jedno szczepienie nie wystarczy
Doktor ostrzega jednak, że takie szczepienia prawdopodobnie będą musiały być powtarzane. Najprawdopodobniej - co 2 lub 3 lata.
U większości ozdrowieńców widać, że po roku odporność jest dobra i utrzymuje się. Więc zapewne będzie powyżej roku. Co do szczepionki, miejmy nadzieję, że to będzie co najmniej 2-3 lata - mówił lekarz.
Szczepienia obowiązkowe czy nie?
W środę odbyła się konferencja Michała Dworczyka. Szef kancelarii premiera powiedział, że szczepienia przeciwko koronawirusowi na pewno nie będą obowiązkowe.
Powiedział, że "żaden kraj europejski nie wprowadził obowiązkowych szczepień i w ogóle nie ma o tym dyskusji". Pełnomocnik rządu do spraw szczepień poinformował, że około 50 proc. dorosłych Polaków zaszczepiło się lub zapisało na szczepienie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.