Na całym świecie trwa walka z czasem, aby jak najszybciej wprowadzić na rynek szczepionkę przeciwko koronawirusowi. W grze jest nie tylko bezpieczeństwo ludzi, ale także ogromne pieniądze. W tej chwili testy prowadzone są w wielu krajach na świecie.
Czytaj także: Pacjentka z koronawirusem uciekła ze szpitala. Interweniowali policjanci w kombinezonach
Koronawirus. Badania szczepionki wstrzymane
W Stanach Zjednoczonych jednak pojawił się poważny problem. Firma Johnson & Johnson wstrzymała swoje badania kliniczne nad szczepionką. Jeden z uczestników testów zachorował.
Tymczasowo wstrzymaliśmy dalsze dawkowanie szczepionki uczestnikom badań z powodu niewyjaśnionej choroby jednej osoby - czytamy w oświadczeniu Johnson & Johnson.
Firma na razie nie ujawnia żadnych szczegółów. Osoba, która zachorowała, jest badana przez komisję monitorującą i lekarzy. Na razie nie ma powodów do paniki.
Zdarzenia niepożądane, jak choroby i inne wypadki, nawet te poważne, są normalną częścią każdych badań klinicznych, a szczególnie na tak dużą skalę - informuje firma.
Johnson & Johnson obecnie jest na trzecim etapie testów klinicznych szczepionki na koronawirusa. W tej chwili w badaniu bierze udział grupa 60 tys. osób. Plan zakłada, że testy zakończą się najpóźniej na początku 2021 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.