Pierwsze zatrzymanie nastąpiło na ulicy Jarząbka w Piasecznie, gdzie patrol drogówki zwrócił uwagę na jadący samochód marki Peugeot. Gdy policjanci poinformowali kierowcę o zamiarze sprawdzenia jego trzeźwości, ten wyraźnie się przestraszył i stwierdził, że "może coś wyjść, bo właśnie przed chwilą używał zimowego płynu do spryskiwaczy" – przekazała st. asp. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Badanie alkomatem wykazało ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo okazało się, że 44-latek nie posiada prawa jazdy. Zgodnie z przepisami samochód został za pokwitowaniem przekazany pasażerce, a mężczyzna otrzymał zakaz dalszej jazdy.
Kierowca z Piaseczna zatrzymany po raz drugi
Już 40 minut później, tym razem na ulicy Słonecznej, policjanci ponownie zatrzymali tego samego kierowcę, w tym samym pojeździe i w towarzystwie tej samej kobiety. Tym razem tłumaczył, że chciał jedynie odwieźć partnerkę do domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W konsekwencji samochód został odholowany na policyjny parking, a 44-latek w ciągu godziny usłyszał cztery zarzuty karne. Wkrótce stanie przed sądem w Piasecznie.
Podobna sytuacja miała miejsce na początku listopada, kiedy to policjanci z otwockiej drogówki zatrzymali do kontroli 41-letniego kierowcę audi z Józefowa. Na jaw wyszło, że mężczyzna miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Policjanci po wykonanych czynnościach zwolnili mężczyznę, a auto przekazali innej uprawnionej osobie.
Już cztery godziny później policjanci wypatrzyli na drodze ten sam samochód, za którego kierownicą siedział ten sam 41-letni kierowca. Tym razem okazało się, że mężczyzna znajdował się pod wpływem środków odurzających. W konsekwencji usłyszał dwa zarzuty, a auto trafiło na policyjny parking.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.