Wszystko działo się w miniony piątek (27 września). Jak podaje policja w Szczecinku, policjant sierż.sztab. Przemysław Romańczuk jechał samochodem na wysokości miejscowości Biały Bór. Zauważył mężczyznę idącego ze sklepowym wózkiem, który był pełen zakupów. Mięso, cola-cola, czekoladki, piwo - takie artykuły spożywcze ciągnął za sobą 27-letni mężczyzna.
Czytaj także: Zabił Niemca ciosem kung-fu. Polak zatrzymany
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyszedł z więzienia. Od razu poszedł kraść!
Mężczyzna próbował wrócić autostopem do domu. Kiedy jeden z pojazdów się zatrzymał, nasz policjant postanowił podjąć interwencję. Wezwał na miejsce partol. Okazało się, że mężczyzna nie zapłacił za towary mieszczące się w koszyku - mówi w rozmowie z o2.pl asp. sztab. Anna Matys z KPP w Szczecinku.
Mężczyzna został zapytany, dlaczego wziął koszyk ze sklepu i czy ma paragon. Potem przyznał się do winy. Mało tego, podczas rozmowy z policjantami dodał, że tego samego dnia... opuścił zakład karny. Dodał, że wraca do domu. Został ukarany mandatem karnym. Skradzione zakupy powróciły do właściciela sklepu.
Nie wiadomo, za co wcześniej siedział w więzieniu 27-latek. Jednak sam fakt, że już po wyjściu na wolność dokonał bezczelnej kradzieży wskazuje, że resocjalizacja w tym przypadku zupełnie się nie powiodła.
Zobacz również: Wstrząsające sceny na Podlasiu. "Pochodzili ze stanu Sinaloa"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.