Rywalizacja mocarstw w kosmosie jest dziś tematem bardzo aktualnym. Wśród największych graczy w tym wyścigu są Stany Zjednoczone, Rosja oraz Chiny. To właśnie ten ostatni kraj znów wzbudził niepokój Amerykanów.
Przeczytaj także: Rutynowa kontrola mercedesa. Otworzyli bagażnik i znaleźli to
Szerokim echem odbił się w mediach ostatni wywiad z Billem Nelsonem. W rozmowie z dziennikarzem "Politico" administrator NASA wyraził swoje zaniepokojenie wobec działań Chin w przestrzeni kosmicznej. Ma mieć to związek z powrotem trzech chińskich astronautów z sześciomiesięcznego pobytu w kosmosie. Istnieją podejrzenia, że w tym czasie Chińczycy mogli zbudować i otworzyć nową stację kosmiczną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bill Nelson obawia się, że Chińczycy zablokują Amerykanów. Chodzi mu o działania na Księżycu. Administrator NASA obawia się, że Chiny będą naśladować ich strategię, jeśli chodzi o roszczenia lądowe i wodne na Morzu Południowochińskim. Nie chce, żeby po wylądowaniu amerykańskich kosmonautów okazało się, że ich misja jest spóźniona.
Prawdą jest, że lepiej uważajmy, żeby nie dostali się na Księżyc pod pozorem badań naukowych - ostrzegł Bill Nelson.
Przeczytaj także: Spacerowicz natknął się na to w lesie. Od razu zadzwonił na policję
Amerykanie chcą wylądować na Księżycu
Zarówno NASA, jak i Chińczycy pracują, aby w nadchodzących latach dostać się na Księżyc. Specjaliści z obu krajów spędzili ostatnie miesiące, aby zbliżyć się do celu. Przeprowadzona pod koniec ubiegłego roku 26-dniowa misja Artemis I została uznana za sukces. Kapsuła Oriona okrążyła Księżyc, przybliżając NASA do osiągnięcia celu. Według szacunków ewentualne lądowanie Amerykanów na księżycu ma mieć miejsce już w 2025 roku. Na przeszkodzie mogą jednak stanąć problemy z finansowaniem misji.
Temat rywalizacji mocarstw na Księżycu podjął głośny film z Bradem Pittem "As Astra". Czy hollywoodzka bajeczka mogła przewidzieć przyszłość? Tak konflikt ten pokazali filmowcy z USA.
Rozmowa z "Politico" nie była pierwszym razem, gdy szef NASA ostrzegał przed tym, co może się stać, jeśli to Chiny pierwsze osiądą na Księżycu. Jego wcześniejsze wypowiedzi na ten temat spotkały się z odpowiedzią Chin.
Strona amerykańska nieustannie prowadzi oszczerczą kampanię przeciwko chińskiemu programowi kosmicznemu. Chiny stanowczo sprzeciwiają się takim nieodpowiedzialnym uwagom – mówił rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian.
Przeczytaj także: Biedronka, biały dzień. Oto co się stało przy kasach samoobsługowych