Jak podaje PAP, Ołeksij Daniłow spotkał się z przedstawicielami parlamentu. W trakcie dyskusji, która odbyła się w poniedziałek 14 lutego, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy podzielił się swoimi przewidywaniami odnośnie do inwazji Rosji na jego ojczyznę.
Przeczytaj także: Prezydent Ukrainy podjął decyzję. Mocne oświadczenie Zełenskiego
Rosja i Ukraina. Szef ukraińskiej rady bezpieczeństwa o prawdopodobieństwie inwazji
Ołeksij Daniłow przyznał, że nie spodziewa się, aby w dniach 16-17 lutego doszło do inwazji Rosji na jego państwo. Jednocześnie szef rady bezpieczeństwa wyraził obawę, że przedstawiciele sąsiedniego kraju mogą planować prowokację, która mogłaby usprawiedliwić eskalację przemocy.
Przeczytaj także: Kryzys ukraiński: rola Polski rośnie? "Jest kilka pozytywnych punktów"
Na dzień dzisiejszy nie widzimy, by atak Rosji na szeroką skalę mógł odbyć się 16 albo 17-ego – cytuje Daniłowa PAP.
Opinia wyrażona przez Daniłowa stoi w sprzeczności ze zdaniem Liz Truss. Brytyjska minister spraw zagranicznych jest przekonana, że Rosja może dopuścić się ataku na sąsiednie państwo w każdym momencie. W związku z tym apeluje do rodaków, którzy nie opuścili Ukrainy, o pośpieszny powrót do ojczyzny. Domaga się także od Rosji podjęcia dialogu.
Przeczytaj także: Greckie MSZ: ukraińscy żołnierze zabili dwóch obywateli Grecji
Robimy wszystko, co możliwe, aby zapobiec rosyjskiej inwazji na Ukrainie, jednocześnie przygotowując się na najgorsze. Ochrona brytyjskich obywateli jest naszym najwyższym priorytetem. Wzywamy Rosję do deeskalacji i zaangażowania się w konstruktywne rozmowy – oświadczyła Liz Truss (PAP).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.