Dyrektor generalny WHO dr Tedros Adhanom Ghebreyesus stwierdził we wtorek 10 maja na konferencji prasowej, że Państwo Środka powinno zmienić strategię walki z koronawirusem. Dodał, że jego organizacja przekazała swoje uwagi chińskim ekspertom.
Aktualna wiedza na temat choroby oraz dostępność odpowiednich narzędzi sprawiają, że polityka "zera tolerancji" dla COVID-19 nie jest już potrzebna. Biorąc pod uwagę zachowanie wirusa, myślę, że zmiana będzie bardzo ważna – ocenił szef WHO.
Chiny cenzurują słowa szefa WHO. Miała naruszyć przepisy
Na wypowiedź natychmiast zareagowała chińska cenzura. Z serwisów Weibo i WeChat usunięto klipy opublikowane przez WHO. Jako powód podano "naruszenie krajowych przepisów i regulacji".
Prezydent Xi Jiping rozmawiał w ubiegły czwartek z przedstawicielami Komunistycznej Partii Chin. Spotkanie zakończyło się wezwaniem do zwalczania "wszelkich przejawów krytyki chińskiej strategii walki z koronawirusem".
Brutalna polityka Państwa Środka ws. COVID-19. "Zero tolerancji"
Od kwietnia Chiny zaczęły stosować surową politykę "zera tolerancji" dla COVID-19. W Szanghaju trwa szósty tydzień lockdownu. Zawieszono działalność najbardziej ruchliwego portu żeglugowego na świecie i zamknięto główne chińskie centrum finansowe.
Podobne przepisy co w Szanghaju wprowadzono w miastach Xi'an i Tangszan oraz w nadmorskich prowincjach Jiangsu i Kanton. Restrykcje obejmują zakaz opuszczania domów oraz regularne testowanie mieszkańców na COVID-19.
Obywatele coraz głośniej wyrażają swój sprzeciw wobec obostrzeń w mediach społecznościowych. Część osób skarży się na problemy z dostępnością żywności oraz podstawowych produktów.
Mimo, że liczba dziennych zakażeń w kraju znacząco spada, Chińczycy donoszą o kolejnych brutalnych działaniach władz mających na celu stłumienie ognisk choroby. Udokumentowano przypadki pracowników chińskiej służby zdrowia w kombinezonach ochronnych wyważających drzwi oraz wdrapujących się do mieszkań przez okna. Mieli oni w ten sposób zmuszać obywateli do poddania się kwarantannie.
W tym tygodniu obostrzenia zaczęto wprowadzać w Pekinie. Osiedla, na których wykryto przypadki choroby, odgradzane są płotami z drutem kolczastym. Wszystkie osoby, które miały kontakt z zakażonymi przenoszone są z kolei do szpitali polowych.
Obejrzyj także: Jaki cel mają Chiny? Ekspert tłumaczy