W liście z czwartku kilku republikańskich członków amerykańskiego Komitetu Nadzoru Białego Domu wezwało szefa WHO dra Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa do wyjaśnienia jego pochwał kierowanych w stronę działań rządu Chin. Wypominają mu, że mówił o "transparentności" Chin, której, jak twierdzą, wcale nie było.
Podpisani pod listem republikanie podkreślają, że kryzys zapoczątkowany w Wuhan spowodował śmierć dziesiątków tysięcy ludzi na całym świecie. Chiny spotkały się z licznymi oskarżeniami o bagatelizowanie wybuchu epidemii, a tym samym utrudnienie pozostałym państwom w odpowiednim przygotowaniu do nadejścia zagrożenia.
Zobacz także: Trudna sytuacja uchodźców. W obozach pojawił się koronawirus
W liście wskazano także na styczniowy wpis na Twitterze, w którym WHO twierdzi, że chińskie władze informują o "braku wyraźnych dowodów" na przenoszenie COVID-19 z człowieka na człowieka.
Doradca Białego Domu, Peter Navarro, określił szefa Światowej Organizacji Zdrowia jako jednego z "pełnomocników" chińskiego rządu w zdobywaniu przez Pekin wpływów w różnych agencjach ONZ. Oświadczył także, że prezydent Trump poważnie rozważa obcięcie funduszy dla organizacji.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.