Ostatnie informacje o Budanowie pochodzą z piątku (16.06). Rosja ogłosiła, że generał został ranny w ataku rakietowym. Doniesienia rosyjskiej propagandy szybko zweryfikował Andrij Jusow, zastępca Budanowa. Wojskowy stwierdził, że z 37-letnim szefem wywiadu jest wszystko ok.
Jego obecny stan nie jest jednak znany. The Telegraph dotarł do informacji potwierdzających, że Kyryło Budanow rzeczywiście żyje i ma się dobrze. Nikt nie ujawnił jednak dowodu np. w postaci fotografii ukraińskiego generała.
Czytaj także: Brutalna walka w okopach Ukrainy. "Są do tego szkoleni"
Z jakiego powodu wojsko rosyjskie tak bardzo chce dopaść Budanowa? Wszystko przez jego stanowczość i profesjonalizm w zarządzaniu służbami. Młody, ale jednocześnie bardzo doświadczony wojskowy zbudował formację, która jest bardzo dobrze poinformowana i szybko reaguje na rzeczywistość.
Putin chce dopaść bezwzględnego wojskowego z Ukrainy
Według wielu źródeł to właśnie ukraiński wywiad odpowiada za zamachy na czołowych, rosyjskich propagandzistów (chociaż oficjalnie nikt się do tego nie przyznaje). Sam Budanow nie jest typowym szpiegiem. Należy do bezwzględnych i niezwykle konsekwentnych ludzi. Takich właśnie boi się Władimir Putin.
Ten mężczyzna nie akceptuje standardowej etyki szpiegowskiej – powiedział dla The Telegraph profesor Mark Galeotti, autor książki "Wojny Putina: od Czeczenii po Ukrainę".
Ekspert wskazuje, że metody 37-letniego wojskowego mogą niekiedy szokować. Uprawia zaawansowaną partyzantkę i potrafi mocno dać się we znaki kremlowskiej propagandzie.
Metody Kyryło Budanowa są znane prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, ale polityk nie chce znać szczegółów operacji wojskowego wywiadu. Galeotti dodaje, że ukraiński przywódca dał Budanowowi coś w rodzaju politycznej carte blanche.
Oficjalnie Ukraina zaprzecza, że dokonuje jakichkolwiek działań wojskowych na terenie Federacji Rosyjskiej. Nieoficjalnie dzieje się to przy cichym przyzwoleniu zachodu.