Całe zdarzenie rozegrało się w niedzielę 6 lutego. 132 narciarzy utknęło w powietrzu w ośrodku narciarskim Premyslov w Jesenikach.
Jak podkreślają czeskie media, przyczyną awarii kolejki linowej była usterka hamulca. Awaria została zgłoszona do straży pożarnej dokładnie o 13:30. Ludzie siedzieli na kolejce przez około godzinę przed przybyciem pierwszych żołnierzy, którzy rozpoczęli ewakuację.
Służby techniczne ośrodka Premyslov ściągnęły 92 narciarzy do dolnej stacji kolejki, cofając kolejkę grawitacyjnie. Pozostałych ok. 40 osób musieli uwolnić ratownicy Horskiej Służby oraz strażacy z grup wysokościowych.
Wśród ewakuowanych był m.in młody mężczyzna z Troubelice. Przyjechał do Przemyślowa na narty z siostrą i opowiedział o kulisach całego zdarzenia.
Kiedy kolejka się zatrzymała, byliśmy prawie na górze, przed nami było około sześć miejsc. Początkowo kolejka zjeżdżała powoli. Niektórzy wysiedli, ale potem całkowicie się zatrzymała - opowiada Czech.
Jedna ranna osoba
Pogoda tego dnia była dokuczliwa, padał śnieg i wiał silny wiatr. Straż pożarna informuje, że w czasie akcji lekko ranna została jedna osoba. Na chwilę obecną nie wiadomo czy w 132 osobach, które zawisły na kolejce byli Polacy.