Szok po śmierci 5-latka. Prezydent miasta Poznań podjął decyzję

Nie milkną echa w sprawie tragedii na poznańskim Łazarzu. 71-letni nożownik zaatakował grupę dzieci w wieku przedszkolnym. Jeden z przedszkolaków zmarł w szpitalu. Prezydent Poznania zapewnia, że miasto otoczy opieką rodziców zamordowanego chłopca, nauczycielki i pozostałe dzieci.

Prezydent Poznania zapewnia, że zrobi wszystko, aby pomóc rodzinie zamordowanego chłopcaPrezydent Poznania zapewnia, że zrobi wszystko, aby pomóc rodzinie zamordowanego chłopca
Źródło zdjęć: © PAP
Marcin Lewicki

Przypomnijmy, że do tragedii doszło dziś przed południem. Napastnik zaatakował grupę przedszkolaków, która wyszła na spacer. W szale agresji ugodził 5-letniego chłopca nożem. Dziecko zmarło w szpitalu, a 71-latek został zatrzymany chwilę po napadzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dożywocie za zbrodnię jak w Kamieniu Pomorskim? Stanowcza zapowiedź wiceministra Michała Wosia

Do tragedii odniósł się Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Podkreśla, że jest "zszokowany" i "ciężko mu pozbierać myśli" po tym zdarzeniu.

Jest mi bardzo przykro i ciężko mi cokolwiek powiedzieć. To niezrozumiałe zdarzenie, które nie powinno mieć miejsca - przekazał Jaśkowiak w rozmowie z Radiem Poznań.

Włodarz jednoznacznie zadeklarował też, że rodzina tragicznie zmarłego chłopca, a także inne dzieci oraz przedszkolanki mogą liczyć na pomoc ze strony miasta.

Poznań pomoże rodzinie ofiary

Wszyscy świadkowie tej makabrycznej zbrodni i rodzina chłopca dostaną opiekę psychologiczną i nasze pełne wsparcie. To trauma, z którą długo będą musieli się borykać - powiedział prezydent Poznania.

Jacek Jaśkowiak uważa, że napastnik musiał być chory psychicznie. Nie ma innego usprawiedliwienia dla tej zbrodni.

Sprawcą jest Polak, który ma 71-lat. Zakładam, że to musiała być osoba niezrównoważona psychicznie. Chora. No ja nie widzę innego usprawiedliwienia - zauważa Jaśkowiak.

Polityk dodaje jednocześnie, że "nie wyobraża sobie, aby dzieci nie mogły wychodzić na zewnątrz" i twierdzi, że "obowiązkiem miasta jest zapewnić im bezpieczeństwo".

Przypomnijmy, że motywy makabrycznego ataku nożownika nadal nie są znane. Policja twierdzi, że najpewniej nie znał on dziecka, które zabił.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę